Na pasach na ul. św. Antoniego (na wysokości skrzyżowania z ul. B. Głowackiego) zainstalowano urządzenia o wartości 60 tys. zł. Miało być bezpiecznej. Niestety znowu doszło tam potrącenia pieszej.
W czwartek, 16 stycznia około godz. 19.15 48-letnia kobieta kierująca renaultem jechała ul. św. Antoniego od centrum w kierunku Brzustówki. Z daleka zauważyła podświetlony znak D-6, z migającym pieszym (tzw. "kroczący ludzik"). Na jezdni świeciły się też "kocie oczka". To był sygnał, że pieszy wchodzi na pasy.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp