TIT nr 47 (1634) z 26 listopada 2021r.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała wyniki pomiaru natężenia ruchu. Po drodze krajowej nr 48 na odcinku od Tomaszowa, przez Spałę do Inowłodza jeździ o prawie 2 tysiące pojazdów na dobę więcej niż pięć lat temu. Życie mieszkańcom utrudniają zwłaszcza tiry. - Hałasują, że aż ściany w domach pękają. Smrodzą i zatruwają powietrze - mówią mieszkańcy Inowłodza.

W 2015 r. na tym odcinku DK nr 48 jeździło niespełna 6,5 tys. pojazdów na dobę. Ostatnio przeprowadzone pomiary wskazują wzrost do ponad 8 tys. aut, w tym około tysiąca ciężarówek na dobę. Zwiększone natężenie ruchu jest odczuwalne dla mieszkańców i turystów wypoczywających w Spale. Podobnie jest w Inowłodzu, gdzie DK nr 48  krzyżuje się z wojewódzką nr 726.

Dla tomaszowskich harcerzy to rok niezwykły, bo obchodzą właśnie 110-lecie działalności. W ostatni weekend odbyły się uroczystości jubileuszowe.

110-lecie istnienia Hufca ZHP im. Sudeckiej Brygady Przeciwpancernej odbyło się w sobotnie (20 listopada) popołudnie w Muzeum im. Antoniego hr. Ostrowskiego. Nie zabrakło dawnych komendantów ZHP w Tomaszowie, takich jak hm. Krzysztof Mirowski, hm. Bogdan Smolarek i phm. Kamil Borkowski.

Giną kolejni ludzie, Białorusini strzelają do dronów...

Brak dostępu polskich i zagranicznych mediów do granicy Polski z Białorusią powoduje olbrzymi chaos informacyjny. 22 listopada pokonałem 156 kilometrów wzdłuż granicy. Sytuacja, jaka tam panuje, nie napawa optymizmem i niewiele wskazuje, że kryzys zostanie szybko rozwiązany.

Na Podlasie dotarłem ok. godz. 14.00, zatrzymując się w miejscowości Bohoniki (8 km od granicy z Białorusią). Udałem się do największej w Polsce Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej, która zrzesza ponad 300 polskich muzułmanów.

Zabytkowy obiekt czeka na renowację od ponad 70 lat. - Wszyscy dookoła mówią, że to inwestycja ważna dla całego regionu, ale nikt nas w tym nie wspiera. Od kilku lat szukamy możliwości sfinansowania tej inwestycji. Mamy nadzieję, że znajdą się na ten cel w "Polskim Ładzie" - mówi Bogdan Kącki, wójt gminy Inowłódz.

Zabytkowa konstrukcja jest już bardzo zniszczona. Z ekspertyzy technicznej, zleconej przez gminę Inowłódz, wynika, że nie ma zagrożenia katastrofą budowlaną. Jednak most się sypie i wygląda coraz gorzej.