TIT nr 12 (1442) z 23 marca 2018r.

wyszarzenie

Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp

Dziewiątka laureatów plebiscytu na najlepszego sportowca powiatu tomaszowskiego w 2016 roku.Stoją (od ewej): Karolina Bosiek, Jakub Wiśnik, Mariusz Skoneczny, wiceprezes KS Lechia Robert Papis w imieniu Bartłomieja Neroja, trener Dariusz Kobacki w imieniu Kingi Pietrzak, Damian Żurek, Dawid Izbiński, Maja Pierzchała i trener Cezary Izbiński w imieniu Łukasza Piechny

Karolina Bosiek została wybrana najlepszym, najpopularniejszym sportowcem powiatu tomaszowskiego 2017 r. w plebiscycie Tomaszowskiego Informatora Tygodniowego.

Na zwycięstwo w plebiscycie Tomaszowskiego Informatora Tygodniowego panczeniści Pilicy czekali 12 lat, a gdy już wygrali przed trzema laty, to sukces powtarzają czwarty raz i mają duże szanse na kolejne tryumfy

wyszarzenie

Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp

Pin It

W Tomaszowskim Centrum Zdrowia pacjenci mają zapewnioną opiekę pielęgniarską na najbliższe lata. W minionym tygodniu zakończył się trwający od lat spór zbiorowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych z zarządem Tomaszowskiego Centrum Zdrowia. 14 marca podpisano porozumienie i ewentualna groźba strajku białego personelu została zażegnana. Spór zbiorowy pielęgniarek z kierownictwem szpitala trwał praktycznie od 22 czerwca 2007 roku, czyli jeszcze za starego SP ZOZ. W 2008 roku po przekształceniu szpitala w spółkę z o.o. Tomaszowskie Centrum Zdrowia były ostatnie, systemowe podwyżki i sprawa ucichła, ale później wynagrodzenia zostały zamrożone na długie lata. Nic więc dziwnego, że spór o płace wrócił z nową siłą. Na szczęście, nigdy nie doszło do strajku. W 2013 roku pielęgniarki skarżyły się zarówno na płace, jak i warunki pracy staroście i Radzie Powiatu, jako właścicielom spółki, ale nic nie uzyskały. Gdy straciły cierpliwość, w kwietniu 2015 roku rozpoczął się kolejny spór zbiorowy Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych z TCZ. Było też referendum strajkowe. W październiku 2015 roku za prezesury Artura Fejterskiego odbyły się rozmowy, po który przedstawicielki pielęgniarek podpisały fragmentarzyczne porozumienie. Ponieważ szpitala nie było stać na systemowe podwyżki, bo spółka funkcjonowała na granicy opłacalności, to panie w białych fartuchach zadowoliły się jednorazową premią w wysokości 700 zł. Groźba strajku pielęgniarek została oddalona, ale spór zbiorowy nie został zakończony. Kiedy objąłem funkcję prezesa, postawiłem sobie za cel zakończenie tego sporu  mówił nam w listopadzie ubiegłego roku prezes TCZ Krzysztof Zarychta.  Wiem, że przeciągający się spór nie jest dobry dla szpitala, bo rynek pracy dla pielęgniarek, ale przede wszystkim zatrudniających je podmiotów, jest coraz trudniejszy. W czasie rokowań przedstawiliśmy różne propozycje wzrostu wynagrodzeń, ale wszystkie zostały odrzucone. Trzeba jednak pamiętać, że mamy ograniczone możliwości finansowe. W TCZ na podstawie umowy o pracę jest zatrudnionych ponad 250 pielęgniarek, więc łączna kwota, którą przeznaczyliśmy na podwyżki w skali roku oscylowała w granicach pół miliona złotych, czyli zamierzaliśmy przeznaczyć na wzrost płac prawie połowę zysku spółki.W końcu ubiegłego roku rozpoczęła się kolejna tura rozmów, w które włączył się mediator, wyznaczony przez ministra polityki społecznej. Nie były to łatwe rozmowy. Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych w TCZ twardo stał przy swoich żądaniach. Kierownictwo szpitala przedstawiło nowe propozycje. W spotkaniach uczestniczył również starosta tomaszowski Mirosław Kukliński. W trakcie rozmów niejednokrotnie kładł nacisk na potrzebę wypracowania wspólnego stanowiska korzystnego dla obydwu stron sporu. Jego działania przyniosły realny wymiar. Udało się dokonać niemal niemożliwego.14 marca strony sporu podpisały porozumienie. Z dokumentu wynika, że wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarek zatrudnionych w Tomaszowskim Centrum Zdrowia wzrośnie w zależności od poziomu wykształcenia. Jest to czynnik niewątpliwie motywujący do kontynuowania edukacji oraz kolejnych etapów kształcenia w zawodzie. Pieniądze na wzrost wynagrodzeń będą pochodziły ze środków własnych szpitala. Co więcej, zarząd spółki TCZ zobowiązał się do wypłaty jednorazowej premii jako czynnika uznaniowego. Jednym z kolejnych zapisów porozumienia jest co najmniej dwuosobowa obsada dyżurowa. Porozumienie zamyka sprawę sporu zbiorowego  mówi prezes Zarychta.  Należy podkreślić rangę tego wydarzenia. Dokument stanowi gwarancję wyższego wynagrodzenia dla kadry pielęgniarskiej, tym samym dając nadzieję na jeszcze większe zaangażowanie w troskę o pacjenta. Pozwoli na uspokojenie nastrojów i doprowadzi do docenienia ciężkiej pracy pielęgniarek. Niewątpliwie przyniesie też wzrost poziomu usług medycznych świadczonych w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Sukces jest wspólny. Wiele osób na niego pracowało. Mam jednocześnie przekonanie, iż porozumienie to jedynie początek dobrej współpracy. Jest to dowód na to, iż trzeba starać się rozmawiać, znaleźć nić porozumienia, gdyż wspólnie działamy w specyficznym środowisku, jakim jest świat medyczny, w którym finalnie najważniejszy powinien być pacjent. W Polsce brakuje pielęgniarekZakończenie sporu zbiorowego to rozwiązanie jednego problemu. Już od dawna słychać, że w szpitalu pracuje zbyt mało pielęgniarek. Według norm NFZ wszystko jest niby w porządku, ale niektórzy pacjenci i ich rodziny twierdzą inaczej. Największe kontrowersje wśród pacjentów od dawna wywołuje opieka pielęgniarek na oddziałach wewnętrznym i neurologicznym, bo tam jest najwięcej pracy w trudnych warunkach, a obłożenie łóżek jest z reguły pełne. To oddziały, które w pełni realizują kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Na neurologii jest około 50 łóżek, z których większość pacjentów się nie podnosi, a nocą na dyżurze są trzy pielęgniarki. Nie lepiej jest na SORze, przy którym jest izba przyjęć. Zdarzają się wieczory, gdy jedna pracownica robi za pielęgniarkę i recepcjonistkę. Pacjentów oczekujących na udzielenie pomocy lub przyjęcie do szpitala wtedy szybko przybywa i zaczyna się wielkie narzekanie. Teraz sytuacja powinna się zmienić, choć rewolucji nie ma się co spodziewać.A problem braku pielęgniarek staje się w Polsce bardzo poważny. Niektórzy twierdzą, że wkrótce dojdzie do katastrofy w leczeniu szpitalnym. W Łódzkiem brakuje już kilka tysięcy pielęgniarek, więc szpitale „podbierają” sobie personel. Tak też działa Tomaszowskie Centrum Zdrowia.  Staramy się stale pozyskiwać pielęgniarki ze szpitali położonych w ościennych miejscowościach, takich jak Rawa Mazowiecka czy Opoczno, zapewniając im jak najlepszy komfort pracy, chociaż mamy świadomość, że nie jesteśmy w stanie konkurować ze szpitalami łódzkimi. Ale dla wielu z racji bliskości ciągle jesteśmy atrakcyjni i czasem wygrywamy konkurencję  opowiada prezes Zarychta.Wygląda jednak na to, że w niedalekim czasie to pozyskiwanie może się skończyć, a biały personel w TCZ zacznie się błyskawicznie kurczyć. Rzecz w tym, że średnia wieku naszych pielęgniarek jest stosunkowo wysoka. Wiele pań jest w wieku przedemerytalnym, ale też sporo już ukończyło 60 lat. Aż dziw bierze, że nie odeszły masowo od października po obniżeniu wieku emerytalnego. Niemniej już przyszły rok zapowiada się nieciekawie. W Polsce są już szpitale, które musiały zamknąć oddziały z powodu niedoboru personelu. O braku lekarzy mówi się głośno od kilku miesięcy, z powodu braku pielęgniarek większego szumu jeszcze nie ma, ale będzie. Płace tej grupy białego personelu w żaden sposób nie są atrakcyjne.

Ryszard Pożyczka

wyszarzenie

Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp

Pin It

Wygląda na to, że prezydent Tomaszowa Marcin Witko chciał przyłożyć cudzoziemcom, którzy na terenie naszego powiatu prowadzą swoją działalność, a jedynie wywołał tuman kurzu i wychodzi z niego obsypany piachem.

Na spotkaniu z mieszkańcami 26 lutego Marcin Witko najpierw wstał, aby podkreślić wagę swojej wypowiedzi, a potem poinformował zebranych, że właścicielami kopalni Biała Góra są Niemcy, że 300 ich ciężarówek przejeżdża przez Tomaszów aby dowieźć piach do Euroglasu, huty szkła w Niewiadowie, której właścicielami  jak wynika z wypowiedzi prezydenta  również są Niemcy. Oni zarabiają na naszych dobrach narodowych, a my nic z tego nie mamy, poza rozjeżdżonymi ulicami. I dlatego on, prezydent, będzie z tym walczył. I dobrze. Zapał prezydenta jest godny podziwu, żeby tylko dorównywała mu jego wiedza na temat, który podejmuje. Rzeczywiście właścicielami TKSM Biała Góra są Niemcy, a dokładnie Grupa Quarzwerke, rodzinna firma działająca w branży od XIX wieku. To ona przejęła kopalnię, którą na skraju bankructwa postawił polski przedsiębiorca, wyprowadziła na prostą, a obecnie planuje zainwestować w Białą Górę ponad 25 milionów euro, na poprawę jej wyposażenia i warunków wydobycia. Zakład zatrudnia obecnie 110 osób, nie licząc pracowników współpracujących firm. I nie ma w nim żadnego cudzoziemca. Prezesem zarządu jest Sławomir Mokrzysz, który nie chciał komentować wypowiedzi na temat Białej Góry. Poprosił nas jedynie o sprostowanie nieprawdziwej informacji. Otóż Biała Góra nie zaopatruje Euroglasu w surowiec. Swój urobek wywozi do innych hut szkła w Polsce. Ale nie do Niewiadowa. Natomiast już dla amerykańskiej huty szkła pod Częstochową, z której rozwoju cieszył się niedawno premier Morawiecki, owszem wozi. Przedstawiciele Euroglasu, którego właścicielem jest szwajcarska firma, ciesząc się z rozpoczęcia budowy nowego zakładu, również nie chcieli komentować wystąpienia prezydenta Tomaszowa. Ale przecież kilka istotnych rzeczy udało nam się ustalić. Biała Góra pozyskany przez siebie surowiec wywozi dwoma sposobami. Połowa odjeżdża transportem kolejowym, najczęściej linią nr 25 w kierunku SkarżyskaKamiennej, druga połowa ładowana jest na ciężarówki. Dziennie z kopalni wyjeżdża nie więcej niż 100 pojazdów, z których część rzeczywiście musi przejechać przez Tomaszów, aby dostać się na drogi krajowe. Do 300, o których mówił prezydent Witko, jeszcze trochę brakuje. Z kolei Euroglas, zaopatrywany również transportem drogowym, przyjmuje dziennie maksymalnie 30 ciężarówek z niezbędnym surowcem. Po rozpoczęciu produkcji w nowym zakładzie ta liczba co najwyżej może się podwoić, ale to wcale nie jest pewne. I nadal do 300 sporo brakuje. Skąd Marcin Witko wziął podane na stojąco informacje? I dlaczego w swoim wystąpieniu użył jako przykładu nazw tych dwóch firm, z których jedna jest własnością szwajcarskiej grupy? Jestem przekonany, że władze miasta z prezydentem na czele nie próbowały przed tym wystąpieniem nawiązać współpracy ani z Białą Górą, ani z Euroglasem. Nie próbowały poznać problemów i znaleźć w nich sojusznika, dla tego co dla Tomaszowa jest rzeczywiście ważne. Znalezienie sposobu na wyprowadzenie z miasta ruchu ciężkich pojazdów i wykorzystania faktu, że na jego granicach, działają firmy znane w Europie i należące do branży, która coraz bardziej rozwija się w Polsce, co cieszy nawet przedstawicieli rządu. Tą gałęzią gospodarki jest przemysł szklarski. Biała Góra nie jest jedyną kopalnią piasku w naszych okolicach. Tak się składa, że wszystkie działają w obrębie tzw. Niecki Tomaszowskiej, największego w Polsce i jednego z największych w Europie złóż piasków kwarcowych, podstawowego surowca w przemyśle szklarskim. Jeśli ma się on w Polsce nadal rozwijać, to rozwijać się muszą również możliwości wydobywcze kopalń. Ale nie tylko wydobywcze, również transportowe. A tak się składa, że kopalnie leżą po jednej stronie Pilicy, a drogi krajowe i wojewódzkie dostosowane do ciężkiego transportu, po drugiej stronie. A w środku Tomaszów ze swoimi mostami. I tu jest piach pogrzebany. Kopalniom piasku, hutom szkła i mieszkańcom Tomaszowa jak powietrze (czyste) potrzebna jest droga S74, która miała przebiegać w pobliżu złóż piasku. Prezydent Marcin Witko powinien natychmiast nawiązać kontakt z przedstawicielami kopalń i hut i razem lobbować za tomaszowskim przebiegiem trasy S74, której już można by nadać imię Autostrada Piasku i Szkła. Jest jeszcze czas. Ostateczna decyzja w sprawie tzw. przebiegu piotrkowskiego tej drogi jeszcze nie zapadła. Jeszcze jest czas, aby wykorzystać dla wszystkich położenie złóż piasku, rozwój przemysłu szklarskiego w Polsce i polityczne znajomości prezydenta Witko. Miałby się czym chwalić w czasie kampanii wyborczej. Bo na walce z Niemcami o tomaszowskie drogi może się bardzo poślizgnąć, prawie jak na lodzie. I może nie starczyć piachu na jego posypywanie. I przydałoby się nieco popiołu na głowę. Albo wiadro zimnej wody.


Wystąpienie prezydenta Marcina Witko spisane z nagrania audio i wideo

Żeby podkreślić wagę tego, o czym chcę powiedzieć, to wstanę. Tak jak wspomnieliśmy, po Tomaszowie jeździ tych ciężarówek tylko 300 obsługujących Białą Górę. I proszę Państwa, proszę sobie wyobrazić, zgadnijcie Państwo, kto jest właścicielem kopalni w Białej Górze. (...)  Głosy z sali: „Niemcy” .  Niemcy. Dokładnie, macie Państwo rację, czyli Niemcy eksploatują polskie dobra naturalne, polskie złoża. Oczywiście oni płacą jakąś koncesję, tak. No, oczywiście jeszcze lasy przy okazji muszą wyrąbać, mnóstwo drzew, żeby można było tam ten praktycznie jedyny, wyjątkowy na skalę światową surowiec wydobywać. Wyjątkowy na skalę światową, naprawdę się nie mylę. Wszystkie specjalistyczne sprzęty, wazony najwyższej jakości wykonywane są, szkło wykonywane jest z piasku pochodzącego z tamtych złóż.Na całym świecie. A zgadnijcie Państwo, głównie do jakiej huty to jest wywożone?  Głos z sali: „Do Euroglasu”.  Do Euroglasu, to kto jest właścicielem Euroglasu?  Głos z sali: „Szwajcaria” .  Niemcy.  Głos z sali: „Niemcy, tak Austriacy, nie potrzeba wojny”.  To mamy tak, tu są Niemcy, i tu są Niemcy. Jaka jest waga proszę Państwa? Dla nas, dla Tomaszowa Mazowieckiego? Żadna. Zniszczone drogi. Jaki ma prezydent miasta reprezentujący mieszkańców interes, żeby kilka, może jedna, może dwie firmy transportowe przejeżdżające przez Tomaszów, częstokroć przeładowanymi samochodami, niszczyły tomaszowskie drogi. Nie mamy z tego tytułu nic. Żadnego podatku, żadnej złotówki, poza zniszczonymi drogami. Ani z kopalni również. Jedyną rzecz no to państwo ma ze złóż, w ramach koncesji. Ale przecież z piasku to nie są jakieś wielkie pieniądze. (...) I tak się pozbywamy złóż, a przy okazji jeszcze pozwalamy sobie na to, żeby niszczyć nasze drogi. Dlaczego o tym powiedziałem? Dlatego że zmierzałem do tego żeby Państwu pokazać problem. Kilka ładnych miesięcy, kilkanaście miesięcy temu wystąpiliśmy chociażby o tą drogę Modrzewskiego. To jest główna droga wjazdowa do Tomaszowa. Do dzisiaj nie mamy odpowiedzi. Gdybyśmy, jako miasto, byli właścicielem tej drogi momentalnie nie byłoby wjazdu do Tomaszowa Mazowieckiego. Nie ma, to nie jest ta waga. Proszę bardzo, możecie wjeżdżać, ale zróbcie coś dla miasta. A nie tylko korzystacie, wyciągacie z naszego terenu jak najwięcej. No może wójt jeszcze ma parę złotych, no bo wiadomo, parę podatków ma ze środków transportu czy środków od nieruchomości, z podatków od nieruchomości, ale my jako Tomaszów, główny beneficjent tego zniszczenia naszych miejskich dróg, nie mamy z tego nic. No więc tu są niezachowane proporcje wag. Nie wspomnę o pozostałych.

Jacek Mrozowicz

wyszarzenie

Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp

Pin It

Spłonęły tekstylia zgromadzone w hali

Ciężki wieczór i noc mieli strażacy w ostatnią sobotę i niedzielę (17 i 18 marca). Brali udział w poważnej i rozciągniętej na służby z całego województwa akcji gaśniczej pożaru szwalni na ul. Łódzkiej w RokicinachKolonii. Nie było ofiar, ale z dymem poszedł cały budynek wraz ze gromadzonym tam towarem.

wyszarzenie

Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp

Pin It

Tyle zostało z samochodu! Kierowca seata nie miał szans na przeżycie

Tragicznie skończyła się podróż 34letniego mieszkańca gminy Przysucha, który w piątek, 16 marca przed godziną 16 wracał z pracy w Tomaszowie do domu. Na drodze krajowej nr 48 w okolicy Cygana jego auto zderzyło się z autobusem i tirem. Zginął na miejscu.

wyszarzenie

Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp

Pin It

Pogoda

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI

Giełda

Waluty