archiwum 24ssW ostatnim numerze naszego tygodnika wspominaliśmy o rzekomym uprowadzeniu dziecka z przedszkola "Ignaś". Uprowadzenia nie było. Okazuje się, że sytuacja 5-latka i jego matki jest bardzo złożona i skomplikowana.

- Chciałabym sprostować post, który pojawił się na Facebooku. Ojciec mojego dziecka nie porwał go z przedszkola. Wziął mojego syna na widzenie i nie oddał - informuje pani Agata, mieszkanka Rawy Maz. Z informacji, jakich nam udzieliła, wynika, że od kilku lat nie mieszka z ojcem swojego syna. Wcześniej ich związek był nieformalny. 5-latek zameldowany jest w mieszkaniu pani Agaty. 25 października ojciec odebrał dziecko z przedszkola w Rawie Maz.

wyszarzenie

Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp

Pin It
Dodaj komentarz
Komentarze do tego artykułu są moderowane. Oznacza to, że Twoja opinia pojawi się na stronie po zaakceptowaniu jej przez moderatora. Nie zostanie zaakceptowana żadna wypowiedź zawierająca wulgaryzmy wypowiedziane wprost, skrótami lub wygwiazdkowane. Prosimy używać języka polskiego z zachowaniem zasad pisowni. Nie tolerujemy TaKiEgO StYlU PiSaNiA. Zamieszczanie kilku kolejnych wypowiedzi pod jednym tematem uważamy za „zaśmiecanie” strony. Redakcja nie bierze odpowiedzialności za opinie wyrażane przez internautów.

Pogoda

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI

Giełda

Waluty