- mówi o sytuacji na zalewie w naszym powiecie Damian Błaszczyk, prezes WOPR w Tomaszowie, który na komisji bezpieczeństwa w starostwie nie złożył gotowości do służby na zbiorniku.
- Władze powiatu traktują nas niepoważnie. Ich obowiązkiem jest zapewnić wsparcie na ratownictwo wodne, a dotują jakieś prywatne inicjatywy. Potrzebujemy 30 tys. zł na ubezpieczenie samochodów i łodzi oraz uzupełnienie dyżurów. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to od 26 czerwca przestajemy pełnić służbę na zalewie - stawia sprawę jasno prezes tomaszowskiego WOPR. W ubiegłym sezonie na terenie powiatu tomaszowskiego nikt nie utonął, ale ratownicy mieli sporo pracy. Interweniowali prawie 100 razy, również w przypadkach zagrożenia życia i poszukiwań zaginionych.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp już od 2,50 zł
Komentarze