Mogą wpaść do rzeki, wejść w szklane drzwi, błądzić, szukając toalety, pomylić autobus, uderzyć się o znak drogowy... Tomaszowscy niewidomi i niedowidzący mają duże problemy z poruszaniem się po mieście. Czasem zwykła wyprawa do urzędu czy na spacer może zamienić się dla nich w koszmar...
Droga w rabaty
Niewidomych lub słabowidzących jest w naszym powiecie dużo, ale zauważamy ich przeważnie dopiero wtedy, gdy wyjdą z białą laską na ulicę. Część z nich nie wychodzi jednak wcale lub bardzo rzadko, zaszywając się raczej w swoich czterech ścianach. Bo każde wyjście, zwłaszcza bez pomocy innych, może być dla nich bardzo trudne. Kiedy mamy zdrowe oczy, paradoksalnie nawet nie zauważamy rzeczy, czasem detali, które im mocno dają w kość.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.