W MZK muszą zacząć myśleć
- denerwuje się pasażerka komunikacji miejskiej, która musiała wysiąść z autobusu i dojść do pracy pieszo.
We wtorek, 30 marca, wcześnie rano, emzetki linii nr 8 wiozące ludzi do zakładów w Starzycach zostały zatrzymane przez policję. - Było w nich po 80 pasażerów, a zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami może być nie więcej niż 15 - wyjaśnia asp. Grzegorz Stasiak, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji. Dodatkowych kursów na "ósemce" jest za mało, a na innych liniach autobusy jeżdżą puste.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp