Ponad ćwierć miliona złotych dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uzbierano w mieście i gminie Ujazd. To jeden z najlepszych wyników w kraju (w przeliczeniu na mieszkańca). O tym, jak się robi Orkiestrę na bogato w niewielkiej miejscowości, rozmawiamy z Aleksandrą Wójcińską, szefową ujezdzkiego sztabu WOŚP.
- Gratulacje. Zebraliście olbrzymią kwotę 252.560,99 zł i to nie koniec, bo licytacje ciągle trwają.
- Dziękuję. Liczymy jeszcze na spory zastrzyk pieniędzy z przyczepy Niewiadów, która zostanie przekazana przez Cezarego Pazurę. Jej licytacja trwa do 9 lutego (w tej chwili kwota sięga już ponad 60 tys. zł - przyp. red.). Myślę, że ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Przyznam nieskromnie, że ja na to wpadłam. Najpierw spytałam o to Czarka, przy okazji jego wizyty w Niewiadowie z okazji 85-lecia osiedla. Stwierdził, że jak Niewiadów się zgodzi, to on w to wchodzi. Później zaproponowałam takie rozwiązanie zakładowi produkującemu przyczepy. Specjalnie na potrzeby WOŚP wyprodukowali limitowany egzemplarz. To przyczepa kempingowa z jubileuszowej serii Niewiadów 50, z numer 51, w wyjątkowej szacie granicznej 32. Finału WOŚP. Czarek przyjedzie do nas i spotka się z jej nowym właścicielem. Będzie okazja do rozmowy i wspomnień aktora sprzed lat.
- Spory zastrzyk gotówki będzie też z dwóch innych licytacji. Brama garażowa z podpisem youtubera Buddy kosztuje już ponad 15 tys. zł, a specjalne zaproszenie na koncert zespołu Big Cyc ponad 2 tys. zł
- Tutaj rozstrzygnięcia będą 4 lutego. Popularność tych osób zrobiła swoje. Krzysztof Skiba, lider zespołu Big Cyc, to świetny opowiadacz wszelakich historii. Bardzo dobrze się go słucha. Warto się z nim spotkać. Takie zaproszenie to wyjątkowa gratka dla fanów tego zespołu, ale nie tylko.
- Licytuje się też jeszcze świeżo wyprasowana koszula przez burmistrza Artura Pawlaka. Zostanie sprzedana za kilkaset złotych.
- Mamy nadzieję, że za co najmniej 500 zł. Pewnie walczą o nią jakieś panie.
- Miasto i gmina Ujazd, liczące około 8 tys. mieszkańców, uzbierały dla WOŚP ponad ćwierć miliona złotych, a po zakończonych licytacjach ta kwota może być nawet wyższa niż w sztabie w Tomaszowie, którego konto wsparli pozostali mieszkańcy powiatu (czyli około 100 tys. ludzi). Jaka jest recepta na taki sukces?
- Myślę, że to składowa wielu rzeczy. A przede wszystkim dobrej organizacji i współpracy. W dziesięć osób zorganizowaliśmy wielką imprezę, przez którą przewinęły się tysiące osób. Poszły cztery wielkie gary grochówki. Każdy z nas wiedział, co ma robić, nie było jakiejś wewnętrznej, niezdrowej rywalizacji i bardzo fajnie nam się razem pracowało. Lekko, bez stresu, taka praca to przyjemność. Na pewno wpływ na ten wynik miały licytacje, również te wewnętrzne, prowadzone na miejscu, oczywiście wpływy z puszek, ale też szereg imprez towarzyszących, inicjatyw, przez które przewinęły się setki ludzi. Każdy z nich wsparł Orkiestrę.
- W samym biegu "Policz się z cukrzycą" wzięło udział 50 osób. Turnieje piłkarski, tenisowy, w hali Miejskiego Centrum Sportu w Ujeździe odbył się też mecz koszykarskich gwiazd zorganizowany przez Ujazd Basketball League.
- Oprócz samych zawodników przyszło też mnóstwo kibiców. Przyjechali z rodzinami. Były takie tłumy, że w pewnym momencie nie mogłam się przez nie przecisnąć. Pamiętajmy też o zaangażowaniu szkół i przedszkoli z naszej gminy, pracy pań nauczycielek, które przygotowywały występy dzieci. Bardzo im za to dziękujemy. Jak zawsze niezawodni byli strażacy z OSP Ujazd, ale i ratownicy z Państwowej Straży Pożarnej. Mogliśmy też liczyć na pomoc policji. Nawet eskortę podczas przewozu zebranej kwoty do banku.
Bardzo fajną imprezę zorganizowała w Tomaszowie przy ul. Sosnowej Aleksandra Kołkiewicz. Nie spodziewała się, że podczas maratonu tanecznego uda jej zgromadzić tyle ludzi i zebrać aż tak dużą sumę pieniędzy.
- Ludzie w waszym mieście i gminie są tak bogaci, hojni, a może po prostu mają wielkie serca?
- Na pewno są bardzo wrażliwi, jeśli trzeba się zmobilizować na jakiś szczytny cel, ale potrafią się też dobrze przy tym bawić. Doskonale wiemy, że naszym głównym zadaniem jest uzbierać jak najwięcej pieniędzy i wszyscy nam w tym pomagają, wspierając WOŚP. Bawili się podczas licytacji, zrzucali się na vouchery. Tworzymy jedną wielką rodzinę, działamy ponad wszelkimi podziałami, fajnie się integrujemy. Wydaje mi się, że ludzie lubią nasz luz organizacyjny, cenią nas za atmosferę, jaką potrafimy stworzyć.
- Wasze, pani pomysły przynoszą duży zastrzyk pieniędzy dla Orkiestry. Czego możemy się spodziewać w przyszłym roku?
- Zawsze ten moment zaraz po finale jest najtrudniejszy, bo wiem, że już zaraz muszę myśleć, szukać nowych inicjatyw. Mamy już pewne doświadczenia i wiemy, że trzeba postawić na ludzi, na duże nazwiska. To powoduje duże zainteresowanie. Przyczepa, którą przekaże Czarek Pazura, spowodowała, że przyjechała do nas ekipa TVN 24. O Ujeździe był też materiał w TVP. To dla nas duże wyróżnienie i osiągnięcie. Znam środowisko artystów. Postaram się przygotować na przyszły rok coś wyjątkowego.
- Dziękuję za rozmowę.
fot. Łukasz Matuszewski Fotografia
Rozmawiał: Adrian Grałek
