O Reymoncie, jego życiu i twórczości powiedziano już wiele, mniej natomiast o miejscu, w którym rodził się jego twórczy umysł, o "Dnie Wolbórki".
Przedwolbórkowskie pobyty pisarza w Kobielach Wielkich czy w Tuszynie, czyli czas dzieciństwa, nie stworzyły Reymonta, nie stworzyły go też Lipce, lecz Wolbórka: "A gdyby nie Wolbórka, nie byłoby Chłopów. Kto wie, czy byłby Reymont, może tylko Rejment", tak określiła się Halina Makowiecka-Sobańska, siostrzenica Reymonta. Ona nie była jeszcze pewna tego, czy bez Wolbórki byłby Reymont, dziś już tej niepewności nie ma. Można zatem rzec, że pisarz w Prażkach-Wolbórce twórczo okrzepł i ukształtował umysł na ludowo.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp