Zapowiadana przez PKP Polskie Linie Kolejowe i ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka budowa tunelu pod torami w ciągu ul. Warszawskiej daje nadzieję na koniec koszmaru drogowego w tej okolicy. Niestety nie wszyscy tak entuzjastycznie podchodzą do tematu. Mieszkańcy ul. Nowej boją się na przykład, że nie będą mieli jak dojechać do ul. Ujezdzkiej – do pracy, szkół i przychodni.
Przypomnijmy krótko, że PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły przetarg na budowę tunelu i bezkolizyjnego skrzyżowania w Starzycach. Tunel drogowy w ciągu ulicy Warszawskiej, która jest częścią drogi wojewódzkiej nr 713, ma być komfortową przeprawą pod torami linii kolejowej nr 25 na trasie Łódź Kaliska–Dębica. Nowy obiekt zastąpi dwa przejazdy kolejowo-drogowe: na ul. Warszawskiej oraz na ul. Nowej. Nad tunelem ma być wiadukt kolejowy. Ponadto w ramach zadania powstaną w mieście nowe ulice, rondo i skrzyżowania. Prace obejmą rozbudowę ul. Warszawskiej na odcinku ok. 300 m, budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej, Ujezdzkiej i Tamka, przebudowę skrzyżowań z ul. Piaskową i Żurawią, a także budowę drogi o długości ok. 600 m wzdłuż linii kolejowej, która połączy ul. Nową z ul. Warszawską. Sęk w tym, że likwidacja przejazdu drogowo-kolejowego na ul. Nowej może pozbawić mieszkańców dojazdu czy dojścia do ulicy Ujezdzkiej.
A przecież właśnie tamtą ulicą głównie kierują się teraz w stronę centrum miasta, a dzieci do szkół – zarówno tych w mieście, jak i w Komorowie. – Wygląda na to, że będzie droga do ul. Warszawskiej, ale np. w tym momencie dojazd do szkoły w Komorowie byłby całkiem naokoło – mówi jedna z zainteresowanych osób. – Ale nie tylko o to chodzi. Martwi nas to, że może nie będziemy mieli dojścia przez tory do ul. Ujezdzkiej, a tylko nową drogą bezpośrednio do Warszawskiej. Przecież dzieci i osoby starsze nie będą mogły w tej sytuacji dojść do przystanków MZK Nowa–Ujezdzka, a stamtąd się u nas jeździ przecież w stronę centrum miasta – mówi pani Emilia z ul. Nowej.
Skontaktowaliśmy się z PKP PLK z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Niestety w odpowiedzi ograniczyły się one tylko do odesłania nam linku do informacji na temat inwestycji, której szczegóły przecież jako media już znaliśmy wcześniej. Jest to potwierdzenie, że nastąpi budowa drogi o długości ok. 600 m (wzdłuż linii kolejowej), która połączy ul. Nową z ul. Warszawską. Realizacja prac zakłada utrzymanie ruchu kolejowego po jednym torze. Wydaje się, że "odcięcie" mieszkańców ul. Nowej od dojazdu do ulicy Ujezdzkiej w okolicy przystanku Ujezdzka–Nowa to problem mieszkańców oraz miasta. To miasto będzie musiało ułatwić im dojazd do centrum emzetkami z innych punktów, skoro nie z Ujezdzkiej–Nowej.
A jak dzieci z ul. Nowej dojadą do szkoły? Chyba przy torach i lasem (!) do ulicy Krańcowej i Ujezdzkiej, co wydaje się być w dzisiejszych czasach absurdalne. Warto zwrócić uwagę na to, że od ulicy Nowej nie ma bliżej szkoły niż ta w Komorowie, choć to nie jest nawet szkoła miejska. Najbliższe miejskie (oddalone o dobrych parę kilometrów) są na Niebrowie – SP nr 10 przy ul. Ostrowskiego i SP nr 13 przy ul. Grota-Roweckiego. To byłby problem także dla seniorów korzystających z przystanków na ul. Ujezdzkiej, by dojechać do przychodni, sklepów (w okolicy nie ma ani jednego), kościoła itd.
J.D





Komentarze