Niektóre ulice w Tomaszowie są podziurawione jak szwajcarski ser. Do nich należy Krańcowa, która wygląda tak od lat. Niszczą ją m.in. ciężarówki jeżdżące do Cekanowa.
Ulica Krańcowa jest prostopadła do ulicy Ujezdzkiej, znajduje się tuż pod lasem. Prowadzi do Cekanowa, który coraz bardziej się rozwija. Powstają tam nowe osiedla, mieszka coraz więcej ludzi. Działają firmy, m.in. z branży mięsnej i transportu. Jeżdżą tiry, emzetki. Poza tym mnóstwo osobówek. Ulica jest rozjeżdżona, jej nawierzchnia od lat pozostawia wiele do życzenia.
Jest tam też niebezpiecznie. W Krańcową wjeżdża się od strony ulicy Ujezdzkiej, z ronda, czyli ruchliwego miejsca łączącego drogę wojewódzką nr 713 z S8. Mieszkańcy od dawna zwracają uwagę na to, że brakuje tam przejścia dla pieszych. Kierowcy aut jadących od strony Cekanowa często nie zwalniają, wjeżdżając w zakręt. Tymczasem chodzi tamtędy dużo ludzi, w tym dzieci do szkoły w Komorowie.
Kilka lat temu gmina Tomaszów wykonała remont drogi do Cekanowa, a ściślej mówiąc, odcinka leżącego na jej terenie. Fragment miejski, czyli właśnie Krańcowa, ma fatalną, dziurawą nawierzchnię. Nie ma chodnika ani pobocza. Niebezpiecznie jest dla pieszych i rowerzystów. Jazda też nie jest łatwa. Gdy spotkają się dwa auta, takie jak ciężarówka i osobowe lub autobus miejski i tir, ciężko się wyminąć. Taka sytuacja jest od lat.
Mówiło się, że zgodnie z wolą mieszkańców ul. Krańcowej, będą zrobione dwa progi zwalniające, dostosowane do ulicy, po której jeżdżą emzetki. Nie ma ich do tej pory, a ruch w stronę i z Cekanowa jest coraz większy. – Dawniej chodziłam tamtędy na spacery z dzieckiem, jak było jeszcze w wózku. Spacerowała nią młodzież, a rodziny chodziły na grzyby. Teraz ulicą Krańcową i dalej w stronę Cekanowa strach chodzić. Kierowcy pędzą jak szaleni. Nowi mieszkańcy mają szybkie samochody i często nie przestrzegają ograniczenia prędkości – mówi mieszkanka okolicy.
Zadaliśmy pytanie w Urzędzie Miasta, czy ulica Krańcowa będzie remontowana, jeśli tak to kiedy i w jakim zakresie. Czekamy na odpowiedź.





Komentarze