Postać Włodzimierza Rudzia archiwisty, historyka, regionalisty jest znana w środowisku tomaszowian interesujących się lokalną historią. Natomiast jego siostra Wiera i jej bogaty artystyczny życiorys często umykają uwadze wielu tomaszowian.
Urodziła się w 1919 r. na Wileńszczyźnie. Tomaszowianką została w 1930 r., kiedy wraz z matką i bratem zamieszkali w naszym mieście, w którym ukończyła szkołę podstawową i gimnazjum. Nie kształciła się dalej, a trudna sytuacja materialna zmusiła ją do podjęcia pracy zawodowej. Z czasem drzemiący w niej talent plastyczny dał jej możliwość pracy plastyka, tym bardziej, że uzupełniła wiedzę w tym kierunku w Państwowym Ognisku Kultury Plastycznej w Łodzi.
Była dekoratorką, projektowała desenie dywanów, opracowywała katalogi dywanów i chodników. Związała się ze środowiskiem plastyków amatorów. Ilustrowała publikacje swojego brata Włodzimierza. Była bardzo aktywna społecznie w wielu organizacjach. Miała też zdolności literackie, wydała tomik poezji, pisywała materiały dziennikarskie do regionalnej prasy. Dużo malowała, uwieczniając krajobrazy i zabytki regionu, była też portrecistką.
I właśnie jej malarskie niewielkie dziełko, które trafiło do zbiorów jednego z tomaszowskich regionalistów, jest powodem, że przypominam tę zmarłą w 2001 r. nietuzinkową kobietę. Obrazek o wymiarach 16x23 cm przedstawia kwiaty. Jest wykonany w oleju na płycie z twardej pilśni, często wykorzystywanej jako podobrazie.
Tak przy okazji wspomnieć warto, że Wiera Rudź była wielką fanką aktora Eugeniusza Bodo (1899–1943), który życie stracił w obozie NKWD w ZSRR. To prawdopodobnie dzięki jej zabiegom E. Bodo został w 1991 r. przez Rosjan zrehabilitowany. W TIT pisaliśmy kiedyś o jej zafascynowaniu tym filmowym amantem przedwojennego kina.
Na zdjęciach:
Wiera Rudź. Kadr z filmu "Za winy niepopełnione" (1997)
Obrazek autorstwa Wiery Rudź z jej podpisem na tylnej stronie
J. Pampuch