Do zdarzenia doszło 15 maja w okolicach ul. Torowej. – Kobieta próbowała przejść przez tor w miejscu do tego niedozwolonym – mówi asp. sztab. Grzegorz Stasiak, rzecznik tomaszowskiej policji. Z pomocą ruszyli jej ratownicy pogotowia i straży pożarnej. Z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala.
Okoliczności wyjaśni prokuratorskie śledztwo
Było około godz. 17.15. W mieście rozległy się sygnały dźwiękowe służb ratunkowych, które kierowały się w okolice ul. Torowej. Z przekazanych im informacji wynikało, że na linii kolejowej nr 22, na odcinku pomiędzy przejazdem na ul. Kolejowej a wiaduktem na ul. Gminnej, kobieta została potrącona przez pociąg (relacji Tomaszów–Kielce). Za chwilę na miejscu była policja, pogotowie ratunkowe, straż pożarna (zadysponowane zostały dwa zastępy z JRG Tomaszów oraz dwa z OSP Białobrzegi), również funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.
– Kobieta znajdowała się pod pociągiem. Była przytomna. Strażacy po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia dotarli do osoby poszkodowanej, a następnie ewakuowali ją w bezpieczne miejsce. Została jej udzielona pomoc medyczna przez strażaków oraz przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego. Zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał kobietę do dalszej hospitalizacji – relacjonuje kpt. Bartłomiej Żyłka, rzecznik komendanta PSP w Tomaszowie.
Z informacji, jakie udało nam się uzyskać, wynika, że ze względu na obrażenia ranna została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Nadal przebywa w szpitala. – Na razie za wcześnie mówić o przyczynach i dokładnych okolicznościach zdarzenia. Wszystko wyjaśni prokuratorskie śledztwo. Obecni na miejscu policjanci zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków, ale czynności z panią, która uległa wypadkowi, będzie można przeprowadzić dopiero kiedy jej stan zdrowia się poprawi – wyjaśnia nam rzecznik tomaszowskiej policji.
Drugi wypadek, paraliż na kolei
Nikt z podróżujących pociągiem nie ucierpiał. Linia nr 22 (prowadzi z Tomaszowa do Radomia i łączy nasze miasto z Centralną Magistralą Kolejową) została zablokowana. Do wypadku doszło na jednotorowym odcinku trasy, więc ruch pociągów musiał zostać wstrzymany. Przewoźnik podstawił dla pasażerów autobusy, które przez ponad dwie godziny zastępowały pociągi na odcinku Tomaszów–Drzewica. Występowały duże opóźnienia składów jeżdżących przez nasze miasto.
Utrudnienia w ruchu kolejowym w naszym regionie spotęgował wypadek, do którego doszło tego samego popołudnia na przejeździe w Raciborowicach (pomiędzy stacjami Baby i Rokiciny w powiecie piotrkowskim, niedaleko granicy z pow. tomaszowskim). Tam kierowca opla wjechał pod pociąg PKP Intercity. Na miejscu zginęła jedna osoba, a druga śmigłowcem LPR została przewieziona do szpitala. Po wypadku bardzo ruchliwa linia kolejowa nr 1 została zablokowana na kilka godzin (na czas działania służb). Pociągi miały wielogodzinne opóźnienia. Poprowadzenie objazdu przez Tomaszów okazało się niemożliwe ze względu na zdarzenia na torach w naszym mieście. W sumie opóźnionych było ponad 90 pociągów.
Tragedie na torach
– Pamiętajmy, że pociąg ma zawsze pierwszeństwo. Maszynista nie wyhamuje, widząc pojazd czy pieszego na torach. Może go dostrzec z odległości około 150 metrów. A droga hamowania pociągu jadącego z prędkości 160 km/h wynosi 1,3 km – ostrzega Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Mimo prowadzonych akcji i apeli służb i pracowników PKP PLK dochodzi do zdarzeń na torach, czy to z udziałem pieszych czy kierujących samochodami. Niestety często tragicznych w skutkach. Policzyliśmy te z ostatniej dekady i tylko na terenie powiatu tomaszowskiego wyszło nam kilkanaście. Przypominamy je krótko ku przestrodze.
W 2014 r. na kolejowej "jedynce" pomiędzy Remiszewicami i Bieżywodami (gm. Będków) pod pociąg wjechał kierujący ciężarówką (zginął ma miejscu). W 2016 r. na przejeździe na ul. Kolejowej w Tomaszowie zginęła piesza. W lutym 2019 r. na przejeździe w Ciebłowicach Dużych zginęli dwaj mężczyźni podróżujący oplem. W październiku 2020 r. na przejeździe w Prażkach (gm. Będków) zginęli dwaj mężczyźni podróżujący volkswagenem. Piesi ginęli na przejeździe na Spalskiej i na torach w okolicach Skrzynek. W październiku 2021 r. na torach na ul. Warszawskiej zginął młody mężczyzna, a na przejeździe w Cekanowie kierujący volkswagenem. W maju 2023 r. na przyjeździe na ul. Kolejowej zginęły 44-letnia kobieta i jej 13-letnia córka. W samochód, którym podróżowały, wjechał pociąg. W listopadzie 2024 w Rokicinach-Kolonii zginął mężczyzna. Przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.
Osiedle przecięte torami
Wszystkie przejazdy, na których dochodziło do tragicznych wypadków, były modernizowane. Również te na linii nr 22, gdzie dekadę temu zamontowano nową sygnalizację świetlną i dźwiękową (m.in. na Kolejowej i w Ciebłowicach). Jednak mieszkańcy twierdzą, że to nie wystarczy. Domagają się zamontowania na swoich osiedlach szlabanów. – To nasze osiedle to jakieś przeklęte chyba jest. Ciągle dochodzi do wypadków na torach. Domów coraz więcej, stoją bardzo blisko torów. Właściwie linia kolejowa przebiega już przez środek osiedla. Potrzebne są bezpieczne przejazdy i przejścia – mówią.
Najbezpieczniejszym miejscem dla pieszych czy kierowców jest wiadukt na Gminnej, ale kolejne na tym osiedlu nie powstaną. A władze kolejowe uważają, że przejazdy są prawidłowo zabezpieczone i szlabanów w tej części Białobrzegów nie będzie.
Komentarze