– denerwują się plażowicze wypoczywający nad zalewem w Smardzewicach. Zakwit sinic powoduje, że na plaży wisi czerwona flaga. Tak może być przez większość część lata.
Dwa lata temu zalew był zielony praktycznie przez całe wakacje. Wpływ na to miał niski poziom wody w zbiorniku, związany z pracami rewitalizacyjnymi na przystani. Wysoka temperatura wody spowodowała wczesny zakwit sinic. W ubiegłym roku po długiej przerwie otwarto kąpielisko nad zalewem, wykorzystując znakomitą infrastrukturę, m.in. piękną plażę, toalety, natryski, przebieralnie, pomieszczenia dla ratowników. Liczono na udany sezon, tymczasem sinice znowu skaziły wodę. Czerwona flaga na kąpielisku w Smardzewicach wisiała przez większą część wakacji (przed ponad 40 dni). W tym roku może być podobnie.
Początek lata nie jest optymistyczny. Kąpielisko zaczęło funkcjonować od 1 lipca. Już w pierwszych dniach ratownicy musieli wywieszać na plaży czerwoną flagę. Później zbiornik się oczyścił, ale w ostatnich dniach kąpiel znowu została zakazana. – Zgodnie z harmonogramem zbadaliśmy wodę laboratoryjnie na początku sezonu i okazało się, że jest skażona sinicami. Przez całe wakacje będzie w ten sposób sprawdzana trzykrotnie. Kolejne badanie jest planowane na 28 lipca. Oczywiście jesteśmy nad zbiornikiem codziennie i dokonujemy wizualnej oceny jakości wody. Być może sytuacja się poprawi i będzie można wcześniej zezwolić na korzystanie z kąpieli – wyjaśnia Ewelina Bogusiewicz, kierowniczka Sekcji Higieny Środowiska w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tomaszowie.
Inspektorzy stanowczo odradzają wchodzenie do skażonej sinicami wody. – Kąpiel w takich warunkach może być groźna dla zdrowia. Sinice wytwarzają toksyczne związki, które mogą wywołać alergię lub uczulenie. To nie tylko problemy skórne. Napicie się nawet niewielkiej ilości takiej wody może spowodować również dolegliwości pokarmowe. Toksyny są niebezpieczne zwłaszcza dla małych dzieci – ostrzegają.
Trudno przewidzieć, kiedy woda na kąpielisku w Smardzewicach się oczyści. To newralgiczne miejsce ze względu na kierunek wiatru. Cały osad sinicowy spływa zazwyczaj na tę część zbiornika. Ratownicy WOPR dyżurują na plaży codziennie i wyjaśniają zdenerwowanym turystom, jaka jest sytuacja. Wydają też komunikaty przez głośniki. – Takie mamy wytyczne i musimy ich przestrzegać ze względów bezpieczeństwa. Zachęcamy do korzystania z wodnego placu zabaw – mówią.
Tam woda jest uzdatniana i pochodzi z ujęcia głębinowego. – Jest bezpieczna. Dzieci mogą spokojnie korzystać z placu, dorośli też. Natomiast jako gospodarze przystani nie mamy żadnego wpływu na jakość wody na kąpielisku – twierdzi Sławomir Bernacki, wójt gminy Tomaszów.
ag
Komentarze