– mówi nam asp. sztab. Grzegorz Stasiak. – Takie są wstępne ustalenia, które potwierdzi (lub wykluczy) opinia biegłego – dodaje. W środę, 7 maja w płomieniach stanął sklep budowlano-ogrodniczy w Rzeczycy. Niemal doszczętnie spłonął. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Pożar wybuchł około godz. 15.00. Gęste, czarne kłęby dymu widać było z daleka. Mieszkańcy Rzeczycy twierdzą, że doszło też do wybuchów. Prawdopodobnie fajerwerków, które były w środku. W asortymencie sklepu były głównie materiały budowlane i ogrodnicze. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Pracownicy i klienci zdążyli w porę się ewakuować.
– Na miejsce zdarzenia zadysponowano 14 zastępów gaśniczych straży pożarnej. Zarówno z Państwowej Straży Pożarnej, jak i Ochotniczych Straży Pożarnych, w sumie 52 strażaków. W momencie przyjazdu pierwszych zastępów znaczna część obiektu była objęta pożarem. Działania były prowadzone bezpośrednio w natarciu na palący się sklep i w obronie budynków sąsiednich – relacjonuje kpt. Bartłomiej Żyłka, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Tomaszowie.
Z żywiołem przez kilka godzin walczyli ratownicy z PSP z Tomaszowa i Rawy Maz. oraz z jednostek OSP z Rzeczycy, Luboczy, Sadykierza, Czerniewic, Lubochni, Ujazdu i Smardzewic. Jedni na pierwszej linii w dużym zadymieniu, przy wysokiej temperaturze, w aparatach chroniących drogi oddechowe. Inni dbali o dostarczanie niezbędnej ilości wody. – Na trudność w podejmowaniu działań ratowniczych miał wpływ szereg wybuchów łatwopalnych materiałów, takich jak farby, lakiery, rozpuszczalniki oraz inne materiały wydzielające szczególnie toksyczne opary – mówią ratownicy.
Około godz. 16.20 pożar został opanowany. Ogień już się nie rozprzestrzeniał. Później trwało jeszcze dogaszanie pożaru oraz prace rozbiórkowe i zabezpieczanie zgliszczy. Akcja ratowniczo-gaśnicza trwało łącznie ponad pięć godzin.
W wyniku pożaru zniszczeniu uległ cały sklep, jego wyposażenie i asortyment. Udało się uratować tylko pomieszczenia biurowe. Trwa szacowanie strat. Ustalane są też przyczyny zdarzenia. Policjanci na miejscu zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że pożar powstał od źródła ciepła – urządzenia grzewczego z paleniskiem. Został powołany biegły specjalista w tym zakresie, którego opinia będzie wiążąca – informuje rzecznik tomaszowskiej policji.
(fot. główne – gmina Rzeczyca, boczne – OSP Rzeczyca)
Komentarze