Jak informuje "Dziennik Łódzki", Sąd Rejonowy w Tomaszowie Maz. skazał 59-letniego sternika na trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Mężczyznę uznano winnym nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym na Zalewie Sulejowskim, w którym zginęły dwie 15-letnie dziewczyny.
Dramat rozegrał się 13 sierpnia 2023 r na zalewie, kilkaset metrów od zatoki w Treście. Skuter wodny, którym poruszały się 15-latki, zderzył się z łodzią motorowodną. Tym drugim pojazdem sterował 58-letni wówczas mężczyzna (chwilę wcześniej wypłynął z zatoki), który na pokładzie przewoził dwie córki w wieku 15 i 18 lat.
Siła uderzenia spowodowała, że nastolatki ze skutera wpadły do wody. Z pomocą ruszyli im ratownicy WOPR i strażacy. Przetransportowali je na brzeg. Stamtąd śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ciężko ranne 15-latki trafiły do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Lekarze dwa dni walczyli o ich życie. Niestety zmarły.
Przez wiele miesięcy śledczy wyjaśniali okoliczności tej tragedii. Powołano biegłego w zakresie bezpieczeństwa w ruchu wodnym. W końcu do sądu trafił akt oskarżenia. Prokuratur postawił sternikowi łodzi motorowodnej zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym (za takie przestępstwo grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia). 59-latek został uznany winnym i skazany przez sąd na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny. Niewykluczona jest apelacja.
(fot. WOPR Tomaszów Maz.)
Komentarze