Środa, 30 kwietnia 2025, Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana

pustyportfelSłyszę,  że jestem – jesteśmy bogaci.


W radiu i telewizji nader często powtarza się komunikat (reklama) Narodowego Banku Polskiego, zawierający informację o zasobach złota, które stawiają Polskę w światowej czołówce. W rozwoju gospodarczym wyprzedzamy kraje Zachodu i zawdzięczamy to prawdopodobnie dbałości NBP o wartość polskiej złotówki. Czuję jakieś rozdwojenie jaźni, bo przecież prezes najważniejszego banku jest profesorem, i to nie byle jakim – ukończył uczelnię w czasach, kiedy jeszcze nie kupowało się dyplomów. Tradycja nakazuje mi szacunek, wiarę w treści, które głoszone są za jego przyzwoleniem. A rozum, doświadczenie? Średnia pensja Polaka jest dwa razy niższa od unijnej, zajmujemy piąte miejsce od końca, a jednak udaje się nam wyprzedzić Zachód. Polak potrafi: ugotuje zupę na gwoździu, z niczego zrobi coś, z nieszczęścia – dobrobyt, oczywiście – nie swojego. Wystarczy wspomnieć o prywatnych gabinetach lekarskich, dochodach aptek, hurtowni leków i potentatów – firm farmaceutycznych. Nawet nasz szpital, co dziwne, jest dochodowy. Widać dobrze gospodarują, oszczędnie. Na czym oszczędzają? Z własnego doświadczenia wiem, że m.in. na nocnej i świątecznej pomocy – w dwóch przypadkach kierowano mnie do Piotrkowa. Dyżury, nawet te pod telefonem, kosztują, także kieszeń i zdrowie pacjenta. 

Jesteśmy bogaci, więc dlaczego na wiele rzeczy nas nie stać? Dlaczego rezygnujemy niekiedy z drogich leków, z lepszego gatunku mięsa, z okazjonalnych przyjęć? Dlaczego Tomaszowa od lat nie stać na ratowanie zabytków, perły – pałacu Piescha? Andrzeju! Ja bym temu draniowi, co doprowadził piękny, zabytkowy obiekt do takiego stanu, nie dała nawet złotówki, bo ona ma symboliczny wymiar. Za niszczenie narodowego dobra należy mu się  zapłata z resortu sprawiedliwości. A temu, kto sprzedał pałac, nakazałabym fizyczną pracę przy jego odbudowie, i to tylko jako najłagodniejszą formę zadośćuczynienia za uczynioną miastu szkodę. 

Wracając do wątpliwości, czy jesteśmy bogaci: chyba tak, bo spacerując po lesie, widzę coraz więcej butelek. Pogoda sprzyja, pecłonki rosną jak szalone, obudziły się podgrzybki, a mnie tam nie będzie... Na jakiś czas znikną też felietonowe pogwarki. Zatem: do przeczytania!

Emilia Tesz

Pin It

Komentarze





Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Materiały Urzędu Miasta

informacje starostwa powiatowego

TIT - Tomaszowski Informator Tygodniowy
Agencja Wydawnicza PAJ-Press

ul. Długa 82
97-200 Tomaszów Mazowiecki,
tel. 44 724 24 00 wew. 28 (biuro ogłoszeń)
tel. kom. 609-827-357, 724-496-306

WYRÓŻNIONE

Już 11 maja w Tomaszowie Mazowiecki...

Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej ...

W czwartek, 24 kwietnia Inspekcja T...

Z okazji jubileuszu 25-lecia Skanse...

Piłkarska wiosna w III lidze. W sob...

Minęło 25 lat Skansenu Rzeki Pilicy...

W piątek, 2 maja redakcja TIT i biu...

Można nauczyć się strzelania, walki...

Nie żyje 55-letni mężczyzna potrąco...

Dwoje reprezentantów medyków z nasz...

NAJNOWSZE

Dzień Kaszanki obchodzony jest 1 ma...

Taniec potrafi zbliżać ludzi na wie...

Jubileuszowo – w Skansenie Rzeki Pi...

Z okazji jubileuszu 25-lecia Skanse...

Można składać wnioski na wymianę st...

Rozstrzygnięcia doczekały się dwa z...

Jego oddział w połowie kwietnia 194...

Minęło 25 lat Skansenu Rzeki Pilicy...

"Spacerkiem po historii miasta Ujaz...

Utwory Brahmsa, Ravela, Blocha i Wa...

 

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI