Nowa nawierzchnia jezdni na drodze krajowej nr 48 została położna na początku września. Grubo ponad miesiąc kierowcy musieli czeka na uzupełnienie oznakowania poziomego. – Jeździło się fatalnie, szczególnie po zmroku – mówi jeden z kierowców. Po naszej interwencji linie na jezdni błyskawicznie zostały odmalowane.
W ostatnich tygodniach, ze względu na prowadzone prace remontowe, kierowcy muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami na DK nr 48. W pierwszej połowie września sfrezowano starą i położono nową nawierzchnię na dojeździe do Spały (od strony Cygana). Drogowcy stosunkowo szybko uporali się z robotami, ale na prace uzupełniające kierowcy musieli poczekać. O ile uzupełnienie poboczy zajęło kilkanaście dni, to odtworzenie oznakowania poziomego znacznie dłużej.
– Poruszanie się tą trasą stało się bardzo niebezpieczne. Wcześniej linia przerywana wyznaczająca oś jezdni i jej ciągłe krawędzie stanowiły punkty odniesienia. Bez oznakowania po ciemku na drodze prowadzącej przez las nie było widać kompletnie nic. A po oślepieniu światłami przez auto jadące z przeciwka jechało się "po omacku" – mówi nasz rozmówca. Opinia tego kierowcy nie była odosobniona.
Poprosiliśmy o wyjaśnienia i interwencję zarządcę drogi, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. – Po ułożeniu nowej nawierzchni bitumicznej oznakowanie poziome nanosi się nie wcześniej niż około dwóch tygodni od położenia. To wymóg technologiczny. Termin, w jakim wykonawca powinien się zmieścić, to 31 października. Warunkiem jest jednak absolutnie sucha nawierzchnia, a więc nie może padać – tłumaczył nam Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału GDDKiA.
Kierowcy czekali na nowe oznakowanie na tym odcinku ponad miesiąc. Zostało odtworzone jeszcze tego samego dnia (w czwartek, 22 października), w którym interweniowaliśmy u zarządcy drogi. Kilka dni później (w poniedziałek, 27 października) takie prace zostały wykonane na zmodernizowanym (na początku października) 800-metrowym odcinku jezdni w samej Spale.
Obecnie roboty (przy uzupełnianiu ubytków w jezdni) na DK nr 48 są nadal prowadzone na odcinku 6 km od Spały w kierunku Inowłodza. Kierowcy muszą spodziewać się utrudnień w godzinach od 8.00 do 16.00 od poniedziałku do piątku. Na odcinku objętym pracami obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, zakaz wyprzedzania i zostanie wprowadzony ruch wahadłowy sterowany ręcznie. Roboty mają potrwać do końca października, ale ten termin znowu może okazać się niewiążący (wcześniej wskazywano na 24 października). – Ze względu na fakt, że prace związane z układaniem masy wymagają bezdeszczowej aury, w przypadku załamania pogody podane terminy mogą ulec zmianie – informuje M. Zalewski.





Komentarze