Około osiem tysięcy widzów obejrzało świąteczne przedstawienia w dziesiątej edycji "Podróży do Betlejem" w ośrodku Fundacji Proem w Zakościelu.
- Zaangażowanych było 300 wolontariuszy, którym należą się słowa podziękowania. Wykonali ogrom pracy - mówi Edyta Wawrzyniak, przedstawicielka organizatora spektaklu.
W ciągu trzech weekendów (dwóch w grudniu i jednego w styczniu) Zakościele było jednym z najpopularniejszych miejsc w całym regionie. Na świąteczne przedstawienie do ośrodka Fundacji Proem przyjeżdżali widzowie z całej Polski. - Tradycyjnie największa frekwencja była w miniony weekend. Mieliśmy gości z różnych miejsc w kraju, głównie osoby indywidualne - mówi E. Wawrzyniak.
Byli tacy, którzy przyjechali do Zakościela pierwszy raz, ale też stali bywalcy. - Jestem trzeci raz i zawsze jest to dla mnie duża radość i przeżycie. Jakbym miała bliżej, to przyjeżdżałabym co roku, nawet kilka razy w danej edycji. To magiczne miejsce. Będę tutaj wracać. Naprawdę warto - mówi jedna z uczestniczek.
W przygotowanie widowiska włączyło się około 300 wolontariuszy. Nie tylko aktorów i statystów, ale też muzyków (zespół Exodus 15, zespoły dziecięce i młodzieżowe), którzy odpowiadali za część koncertową. Trzeba także docenić osoby odpowiedzialne za kostiumy, scenografię i całą logistykę, m.in. obsługę widzów i parkingów.
- Rozbudowaliśmy albo poprawiliśmy niektóre elementy scenografii. Tak, żeby ta dziesiąta, jubileuszowa edycja wypadła bardziej okazale - mówi przedstawicielka Fundacji Proem.
Wśród wolontariuszy było wiele nowych osób, które w dwóch poprzednich edycjach były widzami. Widowisko zrobiło na nich tak duże wrażenie, że włączyli się w jego organizację.
Nagrodą dla wszystkich był bankiet zorganizowany w Zakościelu. - Chociaż w taki sposób mogliśmy im podziękować - mówi E. Wawrzyniak.
Jak co roku wstęp na przedstawienia był bezpłatny. Dowolny datek można było zostawić w koszyczku przy rejestracji albo u poborcy podatkowego, który witał widzów wchodzących do miasteczka zbudowanego na wzór starożytnego Betlejem. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów przedsięwzięcia. W sprzedaży były płyty z kolędami i pamiątki świąteczne.
Przez dziesięć lat widowisko obejrzało już ponad 100 tysięcy widzów. Za rok "Betlejem" znowu zagości w Zakościelu. - Jeśli odbiór tego, co robimy, jest pozytywny, to będziemy dalej to robić. Chcemy pokazywać najważniejszą historię w dziejach ludzkości. Ludzie tego potrzebują - mówi E. Wawrzyniak.
Już za miesiąc Fundacja Proem zorganizuje inne ważne przedsięwzięcie. Bal "Night to Shine" już wpisał się w kalendarz imprez w naszym powiecie. 11 lutego kolejny raz zostanie zorganizowany bal charytatywny dla osób niepełnosprawnych, na którym będą bawić się podopieczni domów pomocy społecznej, warsztatów terapii zajęciowej, ale też osoby indywidualne, doświadczone chorobą.
- Chcemy, by znowu poczuli się ważni, potrzebni, wyjątkowi. W końcu to tacy sami ludzie jak my. Chcą się cieszyć życiem i bawić - mówi przedstawicielka Fundacji Proem. Natomiast zaraz po balu ruszą przygotowania do widowiska wielkanocnego "Droga do Jerozolimy", które jak co roku będzie wystawiane na zamku w Inowłodzu.
ag
Komentarze