W ostatnim czasie nie stwierdzono nowych ognisk tego wirusa na naszym terenie.
- Sytuacja jest opanowana. Prawdopodobnie do końca marca wojewoda łódzki podejmie decyzję o zniesieniu stref zapowietrzenia i zagrożenia - mówi Krzysztof Zając, powiatowy lekarz weterynarii w Tomaszowie.
W strefie zagrożenia ptasią grypą znalazło się wiele miejscowości w gminach: Żelechlinek, Rokiciny, Lubochnia, Budziszewice i Ujazd. Na szczęście nie było konieczności wybijania drobiu na fermach na tym terenie.
- Wtedy zalecaliśmy hodowcom szczególne środki ostrożności, m.in. zabezpieczanie siatkami kurników i wybiegów dla drobiu. Na szczęście okazało się, że wirus się nie rozprzestrzenił. Zagrożenie praktycznie już minęło. Nie pojawiły się nowe ogniska choroby. Za kilka dni obostrzenia powinny zostać zniesione - wyjaśnia K. Zając.
W województwie łódzkim do tego pory nie odnotowano też przypadków ASF (afrykańskiego pomoru świń). Gminy: Czerniewice, Inowłódz, Rzeczyca, Żelechlinek, Lubochnia i Tomaszów Maz. oraz miasto Tomaszów Maz. są na mapach służb sanitarnych oznaczone kolorem żółtym. To strefa ochronna, w której hodowcy trzody chlewnej muszą postępować według określonych wytycznych. Przesyłka świń na tym obszarze (i poza ten teren) musi być zaopatrzona w świadectwo zdrowia wystawiane przez lekarza weterynarii. Jeśli zwierzęta są przewożone za granicę, muszą wcześniej przebywać w danym gospodarstwie co najmniej miesiąc. Pochodzić z takiej hodowli, gdzie przez ostatnie 30 dni nie sprowadzano świń ze strefy niebieskiej (obszarów bezpośredniego zagrożenia) czy czerwonej (terenu z ograniczeniami). Zwierzęta muszą być też wcześniej zbadane pod kątem ASF.
- Wirus wyhamował, ale nadal musimy stosować szczególne środki ostrożności. Dotyczą one myśliwych polujących na dziki, ale przed wszystkim hodowców trzody chlewnej - mówi Jacek Wójtowicz, nadleśniczy w Nadleśnictwie Spała.