W Tomaszowie przez ostatnie lata wiele się zmienia. Remontowane są ulice, powstają nowe miejsca rekreacji i wypoczynku, odnawiane są sukcesywnie stare budynki w centrum miasta. Niestety okazuje się, że w przypadku niektórych blask odzyskują tylko elewacje. To, czego nie widać z zewnątrz, przedstawia nadal obraz nędzy i rozpaczy...
Aleja Piłsudskiego, niemal centrum miasta. Niedawno odnowiona elewacja kamienicy pod numerem 26 cieszy oczy mieszkańców i przechodniów. XXI wiek. Ale wystarczy tylko przekroczyć drzwi na klatkę schodową, by znaleźć się w zupełnie innym świecie. Mrocznym i nieprzyjemnym. W przedsionku walają się puste butelki po niedawno wypitym alkoholu, pogniecione puszki po piwie i kartony po "przepitkach". Odrapane i brudne ściany nie widziały farb i pędzla od co najmniej kilkudziesięciu lat. Tylko na jednej z nich namalowane białą kredą kwiatki są nieśmiałą wskazówką, że ludzie chcą tu żyć inaczej.
– Mamy już tego dość, mieszkamy jak w slumsach. A przecież płacimy czynsz i mamy prawo domagać się godnych warunków do życia – mówią lokatorzy kamienicy, którzy zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o pomoc. Twierdzą, że wielokrotnie – również na piśmie – informowali zarządcę budynku, którym jest Tomaszowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, o sytuacji i prosili o zajęcie się problemem. Bez skutku. – Brud i smród to nie jest jedyne zmartwienie. Ostatnio pojawiły się też szczury. Zrobiły sobie gniazdo między parterem i pierwszym piętrem, tuż przy suficie na klatce schodowej. Teraz jeszcze bardziej boimy się tamtędy przechodzić – dodaje jedna z lokatorek.
Remont elewacji kamienicy przy Piłsudskiego 26 wykonany został w 2022 roku. Docieplono wówczas ściany, wymieniono drzwi wejściowe i część okien, a także parapety. Od strony podwórka zrobiono opaskę odwadniającą. Wszystko za ponad 130 tys. złotych. Dlaczego podczas tych prac nie odświeżono chociażby klatki schodowej, o jej kompleksowym remoncie już nie wspominając?
– Ze wspomnianej klatki korzysta również właściciel budynku sąsiedniego przy Piłsudskiego 26A i ewentualny remont powinien być też przez niego współfinansowany. Po wykonaniu elewacji były z nim prowadzone rozmowy na ten temat, ostatecznie nie doszło do porozumienia – informuje Lucyna Pietrzyk, zastępca prezesa TTBS. – Spółka ponowi rozmowy z właścicielem budynku przy ul. Piłsudskiego 26A celem wypracowania porozumienia co do podziału kosztów remontu. Z chwilą uzyskania wspólnego stanowiska w sprawie ujmiemy remont klatki w budżecie – zapewnia.
Ile takie rozmowy mogą potrwać i kiedy lokatorzy części budynku administrowanego przez TTBS doczekają się w końcu remontu klatki schodowej? Trudno powiedzieć. – Nie oczekujemy wiele. Wystarczy, żeby chociaż pomalowano ściany i położono jakąś wykładzinę na podłogę – twierdzą mieszkańcy. – I może udałoby się założyć domofon przy drzwiach wejściowych, bo teraz to wchodzi tu kto chce. Niektórzy robią sobie nawet skróty, przechodząc z Piłsudskiego do bloków na Murarskiej. Zbierają się też amatorzy napojów wyskokowych – dodają.
Jak informuje L. Pietrzyk, na założenie domofonów najemcy muszą wyrazić zgodę i pokryć koszt ich montażu. – Z lokatorami kamienicy przy Piłsudskiego 26 ta kwestia poruszana była ostatni raz w czerwcu 2022 roku. Na wniosek najemców komunalnych określiliśmy szacunkowy koszt montażu domofonów i poprosiliśmy o złożenie pisemnego oświadczenia o zgodzie na ich montaż i pokrycie kosztów tych robót przez lokatorów. Nie otrzymaliśmy informacji zwrotnej w tej sprawie – mówi wiceprezeska TTBS.
Dodaje też, że spółka zatrudnia dozorcę, który w zakresie obowiązków ma utrzymanie porządku na posesji komunalnej. Zbiera również butelki z klatki schodowej.
MarMajs