Tomaszowski Love Polish Jazz Festival mógłby być ozdobą najbardziej renomowanych sal koncertowych - nie tylko w Polsce. W przypadku tej imprezy określenie "wizytówka miasta" jest bezdyskusyjne.
W sobotę na parkingu przed Areną Lodową można było zobaczyć samochody z rejestracjami niemal z całego kraju. To wielki sukces. Gratulacje dla organizatorów, ukłony i podziękowania dla wszystkich, którzy włożyli ogrom pracy w perfekcyjne przygotowanie imprezy. A jest za co dziękować.
Zaczęło się jak w klasycznym filmie Alfreda Hitchcocka - od trzęsienia ziemi, a później napięcie narastało. Wprawdzie koncert Doroty Miśkiewicz i Henryka Miśkiewicza zatytułowany "Nasza miłość" zawierał wiele nostalgicznych i lirycznych akcentów, ale emanował taką energią, że na widowni iskrzyło.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp