ARBUZII miejsce (poezja)

 

Ci, którzy przegrali

 

Ci którzy przegrali zagarniają powietrze

i trzymają w garści nazywając swoim

upadła wiktoria w krzywym zwierciadle

za gruba za brzydka za chuda za mała

 

matczyna miłość spełniła zadanie wykonane pępowina odcięta

dlatego skandują piszczą krzyczą ślinią maślanym wzrokiem

rozsiadają obojętność w kanapach fotelach bujakach

przynieś obiad i napój wiadomości pełne nieczystych dźwięków

ci którzy przegrali – nazywają wiatr swoim łapiąc piorunne krople

(zdeptany baner kusa spódniczka sterta marmurowego

mięsa sprzedawanego na wagę obrana wzrokiem redukuj rozmiar)

w dziurawe zakrwawione dłonie komentarz nasza decyzja wybór

nasze prawo moje nie oddam zabrane

promocja kup ją będzie twoja

sprząta pierze wygląda zaspokaja

gdy w środku wydaje bezdźwięczny ryk

szepczą sine wargi

słownikowy spokój

a aranżacja aktualnych afekcji

bardzo boli brak bezgonnych bez

ciebie chcę ciało całe celem

dlatego dążę dlatego długim

emocjonalnym echem emanuję

filtruję fakty fałsz fermentuje

głośno gaszę groźne głosy głów

hamulce harde

i idę już jutro jeszcze jestem

kiedy karmazynowe kolie kradną

lubieżnie lubią lamentować

mimowolnie mierzwią moment

nienaganne nordyckie noże

otulą okłamią okalą omylą

pamięć pełną prawd pustych

rad rzadkich rąk rozwiązanych

stoczą słodki salw semantyków

tylko tam trywialnym tłumem ty

ulubionymi ustami ukarani umyślnie

więcej wołam większej winy wolę

za zasłonami złożę załzawione

jaśminowe rękawiczki

natura martwa

a z kolejnym brzaskiem dnia

wypluł nas na brzeg pełen piaszczystych koralików

i nieregularnych kawałków szkła

monsun letni w zimowe

popołudnie

nasze ręce były splecione na supeł

plastikowym workiem z biedronki

ślubujesz

niedbale zrzucasz swoją nową

sukienkę z promocji

atmosfera robi się gorąca

topisz wszystkie lodowce i bariery

oddechy są nierówne szorstkie

wypuszczane żółtą słomką

zderzenie z taflą

krystaliczna woda utraciła

swój róż zabarwiona brunatem

ziemi i zakwitły nam na nowo

jeziora na których już nas nie ma

nie ma plusku ryb ani toni srebrzystej

jest tylko wilgoć zieleń i grząskość

natury ludzkiego serca

Pin It
Dodaj komentarz
Komentarze do tego artykułu są moderowane. Oznacza to, że Twoja opinia pojawi się na stronie po zaakceptowaniu jej przez moderatora. Nie zostanie zaakceptowana żadna wypowiedź zawierająca wulgaryzmy wypowiedziane wprost, skrótami lub wygwiazdkowane. Prosimy używać języka polskiego z zachowaniem zasad pisowni. Nie tolerujemy TaKiEgO StYlU PiSaNiA. Zamieszczanie kilku kolejnych wypowiedzi pod jednym tematem uważamy za „zaśmiecanie” strony. Redakcja nie bierze odpowiedzialności za opinie wyrażane przez internautów.

Pogoda

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI

Giełda

Waluty