1 maja policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego tomaszowskiej policji pełnili służbę na DW nr 713. Około godz. 8.30 w Sangrodzu zauważyli motorowerzystę, który miał problemy z utrzymaniem właściwego toru jazdy. Zatrzymali go do kontroli.
– Kierującym jednośladem był 54-letni tomaszowianin, z ust którego policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,2 promila w wydychanym powietrzu – mówi asp. sztab. Grzegorz Stasiak, rzecznik tomaszowskiej policji.
Pijany mężczyzna próbował się ratować. Wyjął z portfela 200 złotych i zaproponował policjantom zadośćuczynienie za odstąpienie od ukarania. – Funkcjonariusze poinformowali go, że popełnia przestępstwo zagrożone wysoką karą. Jednak ten nie zaprzestał swojego działania i wręczył policjantowi banknot – informuje asp. sztab. G. Stasiak.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do tomaszowskiej komendy. Trzeźwiał w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu po drodze publicznej. Odpowie też za wręczenie korzyści majątkowej policjantom. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze