Kochani! Pani Kaziu, Panie Andrzeju, Drogi Seniorze…
Postanowiłem napisać do Was ten list... Powoli kończy się tegoroczny Wielki Post. Nikt z nas w Środę Popielcową nie był w stanie przewidziećtakiego biegu wydarzeń, że cały świat będzie musiał się zatrzymać, a marzenie, dotyczące końca pandemii, połączy wszystkich ludzi. Dla nas wszystkich,obecna sytuacja jest nowa, zaskakująca i w pewnym sensie przerażająca. Obrazy z Włoch i z Hiszpanii budzą lęk, szczególnie o Wasze zdrowie Seniorzy. Kocham Was i martwię się o Was!
Doskonale wiecie, że od wielu lat,szczególnie w tym przedświątecznym okresie, spotykam się chętnie z Wami. Zawsze z wielką radością wybieram się na takie spotkania (właśnie wtedyprzytulamy się z babciami Emilką, Donatą, Anią, Marysią, Krysią…). Wiem, jak jesteśmy sobie bliscy. Wielu z Was traktuje mnie jak swojego wnuka. Odczuwam to zwłaszcza wtedy, gdy upominacie mnie, że przychodzę bezczapki na głowie.Dziś świat i nasze miasto są w zupełnie innych realiach. Wiem, jak ważnedla Was są te nasze spotkania, jak wiele robicie dobrego, jak pomagacie w taklicznych inicjatywach, które są podejmowane w naszym mieście. Wasza siłażycia inspiruje często wielu młodych. Na Was zawsze możemy liczyć. Wiem też, że spotkania w klubach i stowarzyszeniach, do których należycie, a takżetak istotne uczestniczenie w Mszach Świętych i nabożeństwach w Waszychkościołach, samodzielnie robione zakupy są tymi przestrzeniami, w którychczujecie się niezależni od innych i tym samym wolni. Każdy z nas tej wolnościpotrzebuje i chroni ją jak przysłowiowej świętości.To wszyscy rozumiemy, ale z troski i miłości chciałbym Was dziśpoprosić, żebyście pozostali w domach. To bardzo ważne! Przed nami, jakufam, jeszcze wiele okazji do ciepłych spotkań, w tych wszystkich miejscach,gdzie nam po prostu dobrze być razem.
Pozwólcie nam - młodszym dziś odwdzięczyć się Wam, za trud i Waszążyciową mądrość, i służyć Wam pomocą. Proszę, skorzystajcie z naszychpropozycji, aby całkowicie darmo zrobić Wam zakupy, czy pójść do apteki poleki. Pozwólcie sobie pomóc. Pozwólcie odrobić nam – młodszym, ważną lekcję z miłości do bliźniego.Wierzę, że świat zatrzymał się po coś… mamy na nowo zobaczyć siebie,poznać i docenić każdy dzień, aby zrozumieć, co jest tak naprawdę ważne wnaszym życiu.Ściskam Was, modlę się za Was i tęsknię za Wami, licząc na to, że szybko się spotkamy. Zaufajcie mi! Proszę! Zostanie w domu, bo to bardzo ważne!
Wasz Ksiądz Grześ.