Bon turystyczny 500 plus funkcjonuje dopiero kilka dni, a już pojawiają się oszuści, chcący na programie nielegalnie zarobić. Dzwonią lub ogłaszają się w Internecie. Jak się przed nimi bronić?
W sieci już pojawiły się oferty oszustów, którzy próbują sprzedać bon turystyczny. Tymczasem, nie podlega on wymianie na gotówkę ani inne środki płatnicze. Skorzystać z niego mogą tylko osoby uprawnione.
Za oszustwa związane z programem grzywny mają być bardzo wysokie. Jak mówi Monika Kiełczyńska, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS, w Internecie pojawiły się również oferty płatnych usług dotyczących pomocy przy założeniu PUE ZUS i aktywacji Polskiego Bonu Turystycznego. - Prosimy o rozwagę w podejmowaniu decyzji o skorzystaniu z nich. Można samemu założyć konto na PUE, a jeśli mamy problem, zrobimy to bezpłatnie w każdej placówce ZUS z pomocą pracownika. Jeżeli jednak ktoś potrzebuje przy tym pomocy, powinien kontaktować się z całodobową infolinią pod nr tel. 22 11 22 111 lub e-mail:
Pojawiają się również inne oszustwa związane z bonem. Potencjalne ofiary naciągaczy dostają telefony z taką ofertą: "Drogi panie (pani) ponieważ rząd wprowadził bon turystyczny, to proponujemy panu 7 dni wypoczynku w luksusowym hotelu. Otrzymane od rządu 500 zł pokryją panu 3 dni z tych 7". Potem mowa jest o tym, że trzeba od razu wpłacić na podany numer konta kwotę za pozostałe 4 dni pobytu. Problem w tym, że taki hotel może nawet nie istnieć. O tym, że jest to oszustwo świadczy fakt, iż ta niby świetna oferta kierowana jest przez naciągaczy do osób dojrzałych, a seniorzy nie są przecież przewidziani do korzystania z bonu. - Odebrałam taki telefon. Pan powiedział, że wygrałam wycieczkę w hotelu i że za pobyt muszę dopłacić 70%, a reszta będzie płacona z bonu. Próbował też wybadać, w jakim jestem wieku. Skończyłam rozmowę. Koleżanka miała podobny telefon - mówi jedna z naszych czytelniczek, seniorka.
J.D.