Poniedziałek, 9 września 2024, Imieniny: Aldony, Jakuba, Sergiusza

opiniaWyprawa autobusem do Rawy trwa tyle, co lot z Warszawy do Paryża. Trzeba ponad godzinę wcześniej  pojechać emzetką na dworzec albo skorzystać z taksówki, bo takie mamy "skojarzenia" z PKS i PKP. Jadę z pilnym skierowaniem do endokrynologa na niezarejestrowaną i nieumówioną rozmowę, zgodnie z życzeniem pani doktor.


Rawski dworzec, a raczej już tylko przystanek, niechlujstwem otoczenia i "tojki" przyprawia o mdłości i nawet nie czuję satysfakcji, że jest gorzej niż w Tomaszowie. W poradni okazuje się, że lekarka odwołała wizyty. Szlag mnie trafia (niczym politycy przepraszam za kolokwializm), na szczęście jestem pod opieką mojej byłej uczennicy i jej męża. Termin diagnozowania i podjęcia leczenia pozostaje w sferze kosmicznej fantazji. Ktoś powie: Co ona tu wypisuje o swoich problemach? Przecież tego typu problemy ma wielu mieszkańców naszego "grodu", z którego tak jesteśmy dumni.

Łatwo chwalić się sukcesami, sypać kasą na fikcyjne posady w szpitalu, trudniej zadbać o byt i ochronę zdrowia szarych ludzi z miasta i powiatu. Na pociechę dla tych, którzy nie doczekają, jest perspektywa ostatniej "wizyty" w okazałej kaplicy na Dąbrowskiej (z zarządcą). I tak zrobiło się trochę smutno. Czas na pozytywy: Upały nie odpuszczają, więdną drzewa i  ludziom brakuje sił, ale przynajmniej nie ma much i komarów. Po słońce nie trzeba latać do Egiptu czy Bułgarii, wystarczy poleżeć nad Zalewem Sulejowskim, aby wypocząć tanim kosztem, zdobyć opaleniznę, która przestała być luksusem. Rzecz w tym, że sam pobyt nad zalewem dla wielu osób stanowi luksus. "Czterdziestka" jedzie przez Smardzewice, ale z przystanku do wody jest jeszcze spory kawałek drogi, trudny do przebycia dla starszych ludzi i małych dzieci. Są strefy miasta, z których trzeba dojechać do "dwójki", a że miejskie autobusy kursują jak kurują, więc nad zalew też jak do Paryża. Może w takim razie do Paryża? Przeżyliśmy dramat Igi Świątek, radość ze srebra Klaudii Zwolińskiej, cieszą "brązy", wciąż jeszcze mamy apetyt na więcej srebra i ukochane złoto. Nasi sportowcy się trudzą, walczą o podium w piekielnej spiekocie, a my, w fotelu – jedno kliknięcie, i już jesteśmy w Paryżu, na olimpiadzie. Takie zwyczajne, bez emocji, a pomyśleć, jak przeżywałam przyciśnięcie kontaktu, gdy na Kaczce postawiono słupy elektryczne. Żyjemy w czasach pełnych kontrastów – w sekundę lecimy pilotem do Paryża, a do specjalisty w Rawie, autobusem, też jak do Paryża. Ponownie wybieram się na rozmowę kwalifikacyjną do pani doktor, tym razem już z Tomaszowa pod opieką męża byłej uczennicy. Zachęcam młode osoby do wyboru zawodu pedagoga – można czerpać profity do końca życia. Przy okazji: Pozdrawiam wszystkich moich  uczniów z "budowlanki". 

Emilia Tesz

Pin It


Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Materiały Urzędu Miasta

informacje starostwa powiatowego

TIT - Tomaszowski Informator Tygodniowy
Agencja Wydawnicza PAJ-Press

ul. Długa 82
97-200 Tomaszów Mazowiecki,
tel. 44 724 24 00 wew. 28 (biuro ogłoszeń)
tel. kom. 609-827-357, 724-496-306

WYRÓŻNIONE

Kara do 10 lat pozbawienia wolności...

W minionym tygodniu na tomaszowskic...

Podczas inauguracji nowego roku szk...

W Starostwie Powiatowym odbyła się ...

Siatkarska drużyna Lechii na kolejn...

Wyjątkowy element miały obchody 85...

Grupa Niewiadów zamierza produkować...

Sezon piłkarski w III lidze rozkręc...

W końcu sierpnia w stolicy Peru odb...

Dużo ludzi, w tym rodzin z dziećmi ...

NAJNOWSZE

Podczas gdy wielu uczniów nauczycie...

Pierwsze dni września pokazały, że ...

Ostatniego sierpnia w Lubochni na m...

Dużo ludzi, w tym rodzin z dziećmi ...

Grupa Niewiadów zamierza produkować...

Kościół św. Anny i smardzewicki kla...

Lato to okres publikowania przez sa...

Uczniowie tomaszowskich szkół zakoń...

Podpułkownik Grzegorz Plaskota ofic...

Podczas inauguracji nowego roku szk...

 

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI