Dla pani Lilianny nadchodzące święta będą wyjątkowo trudne.
74-letnia tomaszowianka przed miesiącem pochowała syna. Ale emocje po stracie jedynej bliskiej osoby to nie wszystko, z czym musi się teraz mierzyć. Organizacja pogrzebu pochłonęła prawie wszystkie pieniądze, jakie miała.
Zostało jej ledwie 200 zł "na życie": wszelkie opłaty, zakup jedzenia, środków czystości, leków. Tych przyjmuje całkiem sporo, ponieważ choruje przewlekle na niewydolność serca (jest po dwóch zawałach) i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, ponadto od czterech lat leczy się onkologicznie z powodu raka piersi.
W facebookowej społeczności Tomaszowianie pomagają! pojawił się pomysł, by dla pani Lilianny przygotować wspólnymi siłami świąteczną paczkę. - Mam na myśli produkty, które pomogłyby jej przeżyć święta i miesiąc po nich - pisze inicjatorka akcji Karolina Edyta Braszak, dodając, iż kobieta sama również próbuje zaradzić sytuacji, chcąc podjąć pracę opiekunki do dzieci. Na apel odpowiedzieć można, kontaktując się z Karoliną za pośrednictwem wspomnianej grupy (komentując post i wysyłając prywatną wiadomość).
wk