Chociaż do wyborów zostały jeszcze dwa tygodnie, w powiecie tomaszowskim mamy już w sumie 19 gminnych radnych nowej kadencji.
Siedmioro w Budziszewicach, sześcioro w Inowłodzu, po dwóch w Rokicinach i Żelechlinku oraz po jednym w Będkowie i Lubochni. To osoby, które zostały zgłoszone w poszczególnych okręgach wyborczych jako jedyni kandydaci. Ponieważ do zdobycia było w nich po jednym mandacie, bez głosowania uznane zostają za obsadzone.
Po jednym kandydacie zarejestrowano również w wyznaczonym terminie (do 14 marca) w wyborach na włodarzy trzech gmin. Tamtejsze gminne komisje wyborcze wydały obwieszczenia wzywające do zgłaszania kolejnych. W Budziszewicach i Lubochni czekano na nie do wtorku, 19.03. Wiadomo już zatem na pewno, że dodatkowy czas nic nie zmienił. Aktualni wójtowie Marian Holak i Piotr Majchrowski nie mają kontrkandydatów. Nie ma go również burmistrz Inowłodza Bogdan Kącki - jego sytuacja wyklarowała się ostatecznie w czwartek, 21.03. I choć pozostają na placu boju sami, to - inaczej niż w przypadku radnych - bez głosowania się nie obejdzie.
Jak wyjaśnia Państwowa Komisja Wyborcza, przy jednym kandydacie uprawnieni będą wskazywać, czy są za jego wyborem, czy też przeciwko. Do zwycięstwa potrzebna jest więcej niż połowa ważnie oddanych głosów na "tak". W przeciwnym wypadku wójta/burmistrza wybrać będzie musiała rada gminy.
wk
(tekst zaktualizowany 23 marca)