To nie błąd, że piszę na Niebrowie, a nie w Niebrowie. Gdyby ktokolwiek, kto mieszka na tym największym w Tomaszowie blokowisku, położonym pomiędzy ulicami Warszawską, Szeroką, E. Orzeszkowej i Zawadzką, zostałby zapytany, gdzie mieszka, odpowie na Niebrowie.
Gdyby powiedział w Niebrowie, znaczyłoby, że mieszka w szczątkowej starej wsi Niebrów (starej, bo jej powstanie datuje się na 1398 r.), położonej w gminie Tomaszów.
Piszę szczątkowej, bo kiedyś ta wieś ciągnęła się od ul. Warszawskiej do początków wsi Zawada. Tomaszów się rozrastał, a Niebrowa ubywało. Tu, gdzie był Niebrów, jest obecnie ul. Zawadzka. Jeszcze w początkach lat 50. ub.w. krewniacy mojej mamy budujący dom przy ul. Zawadzkiej mówili, że budują się na Niebrowie. I tak to chyba się przyjęło, że powstające pięćdziesiąt lat temu osiedle, umiejscowione jak wspomniałem wyżej, zostało Niebrowem.
Jest jeszcze szczątkowa (jak wieś Niebrów) ulica Niebrowska. Szczątkowa, bo w kawałkach. Zaczynająca się tam, gdzie ul. Szeroka, a kończąca się koło wejścia do basenu szkolnego Złota Rybka, choć kiedyś określano, że kończy się koło szlachtuza, tj. rzeźni miejskiej przy ul. św. Zofii, a po wojnie ul. E. Orzeszkowej.
Nazwa osiedla zwanego Niebrowem przechodziła nazewnicze metamorfozy. W roku 1979 ochrzczono je imieniem 35-lecia PRL. Informował o tym neon na wieżowcu od strony ul. Warszawskiej i tablica na dużym kamieniu przy ul. Koplina, przy pawilonie "Na skarpie". Neon zdjęto, tablicę usunięto, a osiedle Niebrów dostało nowe imię "Obrońców Tomaszowa w 1939 r.". Nigdzie nie upamiętniono tego chrztu, podjęto tylko uchwałę. Tak jak nikt nie używał poprzedniej nazwy z litrami PRL, tak i nikt nie używał nowej, no może tylko przy oficjalnych okazjach.
- Skąd nazwa Niebrów?
Wyjaśniłem to trochę wyżej, ale nie do końca. Pisząc o tym rejonie miasta, nie sposób nie wspomnieć o funkcjonującej jego obiegowej nazwie używanej przez starszych tomaszowian. To "Krycha pole". Ma to uzasadnienie, gdyż niebrowskie osiedle powstało w znacznej części na gruntach będących własnością Filipa Kriega, błędnie nazywanego Krychem lub Órugiem, co też się zdarza. Kiedyś był na tym terenie rolniczy folwark należący do owego Kriega, a on sam mieszkał w dworku przy obecnej ul. Zawadzkiej 36. Na gruntach folwarku wybudował cegielnię, która funkcjonowała do upaństwowienia po wojnie jeszcze w latach 50. XX w. Krieg przed wojną pobudował dwie czynszowe kamienice przy ul. Niebrowskiej (obecnie w zasobach TTBS). Glinę do wyrobu cegieł wydobywano na całym terenie od ul. Warszawskiej do św. Zofii (ul. Orzeszkowej).
Obok dworku na Zawadzkiej był park ze starodrzewem, którego resztki wycięto pod budowę nowego budynku Biedronki i innych obiektów handlowych. Stare drzewa otaczają jeszcze dawny, przebudowany dworek, w którym był kiedyś zarząd firmy Roldrob. W parku była też niewielka sadzawka utworzona w wyrobisku gliny, której ślady są jeszcze widoczne. Piec do wypału cegieł znajdował się w środku pola, a obecnie w środku osiedla. Otaczały go potężne wierzby wycinane sukcesywnie (ostatnią wycięto 3-4 lat temu), zostały po nich nieusunięte pniaki. Tam, gdzie był piec, jest teraz teren zielony z placem zabaw.
W części bliższej ul. Warszawskiej wybudowano kościół pw. św. Jadwigi Królowej. Przypomnieć można, że przy ul. Warszawskiej na terenie przyległym do folwarku Kriega była w XIX w. osada Rawitów, w okresie międzywojennym wybudowano w tym miejscu szkołę podstawową, która po wojnie miała nr 2. Teren "Krycha pola" odegrał istotną rolę we wrześniu 1939 r. Przez niezabudowane pola wdarły się do Tomaszowa niemieckie czołgi, które odcięły drogę odwrotu wojsk polskich w stronę Warszawy.
Faktem jest też to, że złośliwi mówią czasami o osiedlu Niebrów "na glinie". Osiedle powstało, rozrastało się, mimo że urbaniści je projektujący popełnili szereg uchybień. Pierwsze, to zaprojektowanie zabudowy, szczególnie wysokościowców, w poprzek osi zachód - wschód, a tym samym w poprzek najczęściej wiejących wiatrów, co na wysoczyźnie, wododziału rzek Wolbórki i Czarnej, jest bardzo uciążliwe. Urbanista, nie bacząc na istniejące w tym rejonie przy ul. Zawadzkiej liczne kurniki, zaprojektował w ich pobliżu zabudowaną blokami ul. Dzieci Polskich. Kto tam zamieszkał, przeklinał smród idący od tej wielkiej fermy drobiu. Szczęśliwie kurniki zlikwidowano.
- A co z tym moim kawałem życia?
To tego życia ponad połowa, bo zamieszkałem na tym osiedlu w kwietniu 1981 r., a więc 42 lata temu. Nim z żoną wnieśliśmy meble na trzecie piętro bloku przy ul. Dzieci Polskich, w części osiedla nazwanej Niebrów Zachód, jeszcze w 1980 r. ówczesny prezes SM "Przodownik" Tadeusz Rybiński zaprosił nas do swojego gabinetu, aby poinformować, że w zarządzie zapadła decyzja o przydziale nam, po kilku latach oczekiwania, lokalu M-3. Trochę nas to zaskoczyło, bo wnioskowaliśmy o M-4. Kiedy stwierdziłem, że nie bardzo się na to godzę, prezes poinformował nas, że mieszkanie będzie w pierwszym wznoszonym bloku w systemie "szczecińskim". Tu trzeba dodać, że do tamtego czasu bloki montowane były z elementów wielkiej płyty OWT (oszczędnie, wydajnie, tanio). Oznaczało to, że lokal typu M-3 w tej nowej technologii jest większy od dawnego M-4 o 6 m2. Pracowałem wówczas w Bełchatowie, a że bloki "szczecińskie" z elementów prefabrykowanych w Piotrkowskiej Fabryce Domów wznoszono tam wcześniej niż w Tomaszowie, więc miałem rozeznanie. Wyraziliśmy zgodę, choć żona była ciągle nieufna. Do czasu. Gdy nasz blok wyszedł z ziemi i zaistniała możliwość obejrzenia naszego przyszłego lokum, zrobiliśmy to. Trzy pokoje, kuchnia, łazienka i osobna toaleta, a do tego zgrabny korytarzyk (razem 54 m2) zadowoliły moją małżonkę. Zostało tylko czekanie aż montażyści złożą nasz dom i wykończą go prawie pod klucz. Nasz blok otrzymał nr 2 (ten z numerem 1 powstał później) i był w dziewiczym terenie. Z okien rozciągał się widok do starej zabudowy przy ul. E. Orzeszkowej. Najbliższy sklep był w starszej części Niebrowa przy ul. Koplina. Inny niewielki sklepik PSS znajdował się przy ul. Dzieci Polskich 7. Szkoła (obecnie nr 10) dopiero była w budowie.
Powoli obraz Niebrowa Zachód zmieniał się na korzyść, ale były też kłopoty. W piwnicy bloku zbierała się woda i stałaby długo, gdyby nie "stan wojenny" i działania komisarza wojskowego miasta. Jego interwencje wymogły na zarządzie spółdzielni wykonanie drenażu. W pobliżu naszego bloku powstały tereny zielone, a dzieci dostały nawet górkę do saneczkowania, którą ochrzczono "Górą Koszuty", bo górka była ponoć pomysłem kolejnego prezesa SM "Przodownik" Lucjana Koszuty. Trzon górki to przykryte ziemią połamane, uszkodzone wielkie płyty z budowy bloków. Na koniec tych, po części osobistych, wspomnień przytoczę niewielkie kalendarium obrazujące historię osiedla Niebrów, a jeśli ma być oficjalnie, to Osiedla im. Obrońców Tomaszowa 1939 r.
- Co i kiedy powstało?
Początek spółdzielczego osiedla Niebrów to rok 1973. Poprzedziło ten początek wyburzenie niskiej zabudowy istniejącej pomiędzy ul. Szeroką a Niebrowską. Rok 1973 to również gazyfikacja terenu osiedla i okolicy. 1977 r. - wybudowano pawilon "Na skarpie", w którym rozpoczęły działalność sklepy, gastronomia, usługi, poczta, apteka oraz Spółdzielczy Klub Kultury Podkowa. W tym samym roku lokatorzy zasiedlili pierwszy w Tomaszowie wieżowiec przy ul. Mielczarskiego 1. Rok 1977 obfitował w oddawane inwestycje. Przy ul. Zawadzkiej rozpoczęła działalność osiedlowa kotłownia opalana węglem. W 1978 r. wzniesiono kolejny wieżowiec przy ul. Dubois 4, w którym znalazło się pierwsze osiedlowe przedszkole. 1981 r. - rozpoczęły się zasiedlenia bloków budowanych w systemie "szczecińskim". W 1982 r. zasiedlono kolejny wieżowiec przy ul. Dzieci Polskich 19, na parterze którego uruchomiono przychodnie lekarskie Kasy Chorych (od 1983 NFZ). W 1983 r. rozpoczęła działalność Szkoła Podstawowa nr 10 przy ul. Ostrowskiego, a rok później zainicjowano budowę kościoła pw. św. Jadwigi Królowej, zakończoną w 1996 r.
Rok 1985 - wybudowano pawilony handlowe przy ul. Ostrowskiego. W 1992 r. prywatni inwestorzy wybudowali lokale użytkowe przy ul. Dzieci Polskich, w jednym z nich rozpoczęła działalność apteka Salubris i przychodnie lekarskie. W 1993 r. Powstał kompleks garaży przy ul. Dzieci Polskich. Na terenie pomiędzy starszą częścią osiedla Niebrów a Niebrowem-Zachód wybudowano w 1987 r. trzy małe bloki - jednoklatkowe, punktowce. Natomiast ostatni blok na Niebrowie, w jego części zachodniej, usytuowany przy ul. Dzieci Polskich 33, został zasiedlony w 1989 r. W roku milenijnym, 2000, powstała nowa miejska ulica łącząca ul. Zawadzką/Dzieci Polskich z ul. Ujezdzką. Umiejscowiony w środku osiedla nowy obiekt Ośrodka Kultury Tkacz (obecnie Miejskiego Centrum Kultury Tkacz) został oddany do użytku w 2006 r.
Pierwszy duży obiekt handlowy na Niebrowie powstał w 1984 r., to pawilon handlowy przy ul. Dzieci Polskich 23, w którym uruchomiono market spożywczy WPHS, a następnie market Biedronka, obecnie funkcjonuje w nim duży sklep przemysłowy Słoń. Kompleks handlowy pn. Park Niebrów (z nową Biedronką) ostatecznie został uruchomiony w 2022 r.
Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej "Przodownik" zdecydował w 2010 r. o likwidacji piecyków gazowych do podgrzewania wody, we wszystkich budynkach zakończono wymianę w 2017 r. W grudniu 2019 r. uruchomiono w kotłowni przy ul. Zawadzkiej dwa kotły gazowe zastępujące w dużej części dotychczasowe kotły węglowe.
Być może pominąłem jakiś obiekt użyteczności publicznej w tym rejonie miasta, ale część z nich już nie istnieje, np. Dom Rolnika. Zniknęły także bary i restauracje, a sklepy zmieniły profil działalności. Jak ustaliłem z pomocą administracji osiedla (ul. Koplina 1), na Niebrowie jest 3176 spółdzielczych lokali mieszkalnych, w których mieszka ok. 5500 tomaszowian. Na osiedlu (jubilacie) jest również jeden blok należący do TTBS.
J. Pampuch
Komentarze