Tomaszowski zespół Skóra z Byka znany jest fanom gitarowego brzmienia z naszego miasta. Można było go posłuchać na tegorocznych Dniach Tomaszowa. O inspiracjach, planach i przyjaźni z członkami grupy rozmawia Joanna Dębiec.
J.D.: – Gracie od 2013 roku. Jak to się stało, że zespół powstał i jak to jest, że macie ciągle chęć ze sobą współpracować?
Voytas (Wojtek Misiak): – W 2013 r. w moim i Kisia (Adrian Kisiołek – przyp. red.) macierzystym zespole Blizna nie działo się za dobrze. Były kłótnie, mordobicia i atmosfera totalnego rozkładu, co doprowadziło do artystycznego zastoju. W tym czasie poznałem Domina (Łukasz Dominiczak – przyp.red.) w bibliotece i we dwóch zrobiliśmy jeden kawałek, który stylistycznie odbiegał od tego, co robiłem wcześniej z Blizną. Zażarło. Ściągnąłem do projektu Kisia, bez którego nie wyobrażam sobie mojego artystycznego życia, i zaczęło się komponowanie nowych numerów.
– A skąd się wzięła nazwa waszej formacji?
Voytas: – Skóra z Byka doskonale definiuje charakter naszej kapeli. Jesteśmy twardzi, szorstcy i nie do zdarcia, a po baletach zdarza nam się zalegać na wyrkach jak przysłowiowa "skóra z byka".
– I gracie mocną muzykę...
Voytas: – Tak, obecnie wróciliśmy do mocniejszego gitarowego grania jak za czasów Blizny. Dołączył do nas były basista Blizny, niezrównany Amen, czyli Arek Świtkowski, i były pałker zespołu Feekcja, szalony Gnaciu, czyli Przemek Gnatek. Znowu zażarło, znowu powstał artystyczny ferment, który skutkuje nowym materiałem muzycznym. Muzykę, którą tworzymy, nazywam punk`n`bluesem. Myślę, że to najtrafniej określa styl naszego muzykowania.
– Wasze piosenki często odnosiły się do sytuacji politycznej, np. do wojny w Ukrainie. Czy macie jakieś inne związane tekstowo z tym, co się dzieje?
Domino: – Polityka, sport i sytuacje bieżące są przedmiotami naszych żarliwych dyskusji na próbach. Z pewną dozą obawy i krytycyzmu spoglądamy na sytuację w Europie i Polsce, czego wyrazem jest kawałek "Nienawidzę starych ludzi w garniturach, którzy rządzą światem" (dostępny na YouTubie), a także "Kula w łeb", który znajdzie się prawdopodobnie na naszej płycie.
– Właśnie, bo cały czas tworzycie nowe utwory...
Voytas: – Nowe piosenki powstają szybko. Energia, która z nich emanuje, zwala z nóg. Po koncercie na Dniach Tomaszowa, na których grało nam się świetnie, planujemy jeszcze kilka koncertów, m.in. w Łodzi, a na jesieni zaczynamy nagrywać nową płytę. Materiału mamy już przynajmniej na trzy krążki, ale trzeba będzie wybrać ok. 12 perełek, którymi mam nadzieję podzielimy się z wami na początku przyszłego roku.
– Jakie są wasze muzyczne inspiracje?
Domino: – Inspirujemy się muzyką z lat 80. i 90. To są nasze klimaty.
– Co uważacie za swoje największe osiągnięcie?
Domino: – Do największych osiągnięć możemy zaliczyć wydanie płyty "Piosenki skazane na śmierć", koncert w zakładzie karnym dla kobiet na warszawskiej Białołęce i kilkukrotne wyróżnienia na festiwalach. No i oczywiście koncert na Dniach Tomaszowa!
– A co przed wami?
Domino: – Naszym muzycznym marzeniem jest nie psuć tego, co jest i dalej się dobrze bawić muzyką, którą robimy.
– Tego wam życzę i dziękuję.
Voytas: – Również dziękujemy. Skóra z Byka pozdrawia i dziękuje wszystkim tomaszowskim fanom. Odwiedzajcie nasze media społecznościowe (FB, YT, IG). Wspierajcie nas dalej i słuchajcie naszego brudnego, mocnego i energetycznego punk`and`bluesa!
Joanna Dębiec