26 marca w Sali Tkacza zebrali się ludzie wielkiego serca. I nie tylko tego "orkiestrowego".
Bogdan Smolarek przedstawił bowiem także podsumowanie dwóch innych akcji: pomocy uchodźcom pchanym przez białoruski reżim na naszą wschodnia granicę i żołnierzom, strzegącym tej granicy oraz pomocy Ukrainie. Wiele osób wróciło pamięcią do tych dni sprzed dwóch lat, kiedy serca, portfele i domy Polaków otworzyły się dla ukraińskich sąsiadów. Wyróżniono i nagrodzono pamiątkowymi dyplomami tych wszystkich, którzy poświęcali swój czas i środki by pomagać.
Jako szef tomaszowskiego sztabu WOŚP Bogdan Smolarek przedstawił obszerne i szczegółowe rozliczenie orkiestrowej zbiórki. Tu też były gorące podziękowania, upominki i mnóstwo wzruszeń. Padła także oficjalna kwota, jaką udało nam się zebrać – 364.379 zł i 3 grosze. To kolejny rekord. Padły też znamienne życzenia, które spotkały się z aplauzem zgromadzonych – oby to był ostatni rok, kiedy odpowiedzialny za tomaszowski szpital starosta ignoruje, a nawet przeszkadza w działaniach ludziom, którzy między innymi ten szpital wspierają. Jak wynika ze sprawozdania, na przestrzeni lat grania WOŚP do jednostek podległych Panu Staroście, tj. dawniej Szpital Miejski, a obecnie Tomaszowskie Centrum Zdrowia (TCZ), Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy - Dom Opieki Społecznej (DPS), czy Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej, trafił sprzęt WOŚP o wartości: 2.398.154,08 zł. Może więc wreszcie czas, Panie Starosto, by zrozumieć, że Orkiestra to nie heretycka i pogańska sekta, tylko wspaniała akcja jednocząca ludzi o wielkich sercach.
and