Program "Halo tu Polsat" w sobotę, 1 marca był nadawany na żywo z Areny Lodowej. Jego gośćmi byli młodzi podopieczni trenera Wiktora Wójcika. Tomaszowianina zobaczymy w nowej odsłonie telewizyjnego show "Ninja vs Ninja".
Alina, Basia, Eliza, Antek, Filip, Nikodem, Tobiasz i Wojtek mieli okazję zaprezentować przed kamerami swoje umiejętności na torze. Świetnie radzili sobie na drążkach, linach czy poręczach. Byli gośćmi programu śniadaniowego telewizji Polsat, który ma bardzo dużą oglądalność. – Cieszę się, że dzieci miały okazję pokazać swoje, już niemałe, umiejętności. Od kilku miesięcy ćwiczą na jednym z najlepszych torów w Polsce. Dobrze się tutaj czują. Kiedy byłem w ich wieku, nie miałem możliwości trenowania w takich warunkach. To dobrze rokuje na ich sportową przyszłość – mówi Wiktor Wójcik. Wyścigi na torze OCR (zwanym torem ninja) są coraz popularniejsze. Jest szansa, że ta dyscyplina stanie się w przyszłości olimpijską. Na razie jest jedną z nowych konkurencji (zastąpiła jazdę konną na parkurze) w pięcioboju nowoczesnym (pozostałe to: bieg, pływanie, strzelanie i szermierka).
Tomaszowski ninja jest pomysłodawcą i twórcą toru w Arenie Lodowej (zbudował też wiele innych podobnych torów w kraju), jak również organizatorem zawodów Ninja Run i Vikings Run. Wielokrotnie startował w popularnym programie "Ninja Warrior Polska". Szybko stał się jego gwiazdą, a przez prowadzących (Jerzego Mielewskiego i Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego, którzy również gościli w minioną sobotę w Tomaszowie) nazwany został "wybitnym technikiem".
W ostatniej edycji był o krok od zwycięstwa. W ostatecznej rozgrywce na Górze Midoriyama zmierzył się z Janem Tatarowiczem. Lepszy okazał się ten drugi. Pamiętamy te emocje sprzed kilku miesięcy. W miniony wtorek, 4 marca ninja wrócili w nowej odsłonie. "Ninja vs Ninja" – tak nazywa się teraz show Polsatu, w którym ponownie wystartuje W. Wójcik. – Fajny, nowy format, dużo emocji. Bezpośrednia rywalizacja na dwóch równoległych torach powoduje, że widzowie mają jeszcze większą frajdę – mówi tomaszowski ninja.
Jego podopieczni mają od 11 do 14 lat, są jeszcze za młodzi, żeby wystartować w tym programie. Jednak przyszłość przed nimi. Niewykluczone, że niebawem będą mogli się sprawdzić w telewizyjnym show dla dzieci.
ag