Rozpoczęła się druga tura konsultacji społecznych w sprawie budowy drogi ekspresowej nr 12. W środę, 5 marca odbyły się spotkania w Łaznowie i w Będkowie. W czwartek, 6 marca może być gorąco (mieszkańcy zapowiadają liczną obecność) podczas debat w Smardzewicach (w szkole o godz. 16.00) i Urzędzie Miasta (o godz. 19.00). Tymczasem Stowarzyszenie "Mój Tomaszów" proponuje alternatywny przebieg obwodnicy Tomaszowa, w ciągu drogi ekspresowej S12, który poparło już 6 tysięcy mieszkańców miasta i gminy.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a z nią projektant Transprojekt Gdański, stoi twardo w obronie południowego korytarza (bo jest tańszy i krótszy) przebiegu S12 (Łódź–Tomaszów–Kozenin). Jego tylko nieco skorygowane warianty są przedstawiane podczas konsultacji. Stowarzyszenie "Mój Tomaszów" ma inny pomysł.
– Proponujemy, żeby nowa trasa przebiegała od węzła Łódź-Południe do węzła Studzianki (na S8) uzgodnionym korytarzem południowym. Natomiast dalej chcemy wykorzystania istniejącej trasy S8 do węzła Tomaszów-Północ. Od tego węzła (trzeba go przebudować) proponujemy zmianę w korytarzu północnym. Taki przebieg drogi ekspresowej nie będzie kolidował z zabudową mieszkaniową. W ten sposób zyska też akceptację społeczną – mówi Bartłomiej Nowak, przewodniczący tego stowarzyszenia.
Żeby zrealizować ten pomysł, będzie trzeba zbudować dwa nowe węzły: Tomaszów-Wschód (łączący S12 z drogą wojewódzką nr 48) i Tomaszów-Zachód (u zbiegu S12 i drogi wojewódzkiej nr 713). Nowa eska w tym przebiegu byłaby obwodnicą łączącą się z terenami przemysłowymi miasta i omijającą jego zabudowania, ale również tereny chronione Natura 2000 i rezerwaty przyrody. Realizacja tego pomysłu byłaby znacznie bardziej kosztowna niż warianty proponowane przez inwestora. Wymagałaby budowy czterech wiaduktów kolejowych (na liniach nr 22 i 25), trzech wiaduktów drogowych i mostu na Pilicy.
Trzeba też pamiętać o łączniku do kopalni "Biała Góra". Jeśli przyszła S12 (jako obwodnica Tomaszowa) miałaby przebiegać na północny wschód od miasta, to musi zostać zbudowana droga, którą tiry ze Smardzewic dojeżdżałyby do tej trasy. Taki pomysł kilka lat temu miała gmina Tomaszów Maz. Przygotowano wstępną dokumentację. Był już nawet ustalony przebieg (po konsultacjach z mieszkańcami Wąwału) pięciokilometrowej trasy, która wiodłaby przez tereny niezamieszkałe na północ od Smardzewic. Omijać złoża kopalniane i dochodzić do DW nr 713 w okolicach Jelenia i Sługocic. Jednak po upadku idei tzw. obwodnicy samorządowej gmina zrezygnowała z budowy tej drogi, wyprowadzając tiry z "Białej Góry" przebudowanymi drogami lokalnymi.
Autorzy alternatywnej obwodnicy przekonują jednak, że warto zrealizować ich pomysł. Przede wszystkim dla dobra samych mieszkańców. – Mielibyśmy w końcu obwodnicę z prawdziwego zdarzenia, która wpłynęłaby na rozwój gospodarczy miasta i okolic. Pozwoliłaby zachować tereny leśne i rekreacyjne na południe od Tomaszowa, w okolicach Niebieskich Źródeł, grot nagórzyckich i Zalewu Sulejowskiego. To nasz społeczny projekt, wspólna inicjatywa mieszkańców miasta i gminy Tomaszów – wyjaśnia B. Nowak.
Tę koncepcję poparło już 6 tysięcy mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców. Jej autorzy wystąpili z wnioskiem do GDDKiA. Domagają się uwzględnienia ich postulatów. Chcą przedstawienia szczegółowej analizy kosztów budowy S12 w obu korytarzach (północnym i południowym).
Komentarze