Jeżeli potwierdzi się informacja, że radny miejski Leszek Ogórek objął stanowisko dyrektorskie w tomaszowskim MZK, czeka nas malutka rewolucja.
Zgodnie z prawem taka sytuacja jest równoznaczna z wygaśnięciem mandatu radnego. Przynajmniej tak było dotychczas. Jednak ostatnie lata spowodowały tak wielki chaos prawny, że zapewne znajdą się eksperci, którzy w fakcie łączenia funkcji kontrolującego (radny) i kontrolowanego (radny dyrektor) nie będą widzieć sprzeczności. Zresztą Leszek Ogórek nie byłby pierwszym radnym, którego status jest wątpliwy.
Radna powiatowa Paulina Socha jest p.o. dyrektora w tomaszowskim szpitalu, w szpitalu pracuje także radny Leon Karwat, a usługi w zakresie doradztwa świadczył (nie wiemy, czy robi to nadal) radny Piotr Kagankiewicz. Miejsce Leszka Ogórka w Radzie może zająć Dariusz Świderski, były z-ca dyrektora COS w Spale, który startując w ostatnich wyborach z listy PiS uzyskał 193 głosy.
Poprosiliśmy o komentarz Barbarę Klatkę – przewodniczącą Rady Miejskiej. – Nie mam oficjalnych i potwierdzonych informacji na ten temat. Jeśli się potwierdzą, potrzebne będzie wnikliwe wyjaśnienie stanu prawnego – powiedziała. Fot. FB Dariusz Świderski
and