Sporo ludzi, w tym tomaszowskich nauczycieli i społeczników, przyszło na spotkanie pt. "Nowoczesna szkoła. Hejt w szkole i nie tylko" z nauczycielem i posłem Marcinem Józefaciukiem, które odbyło się 12 lutego w klubie 6na9. Było ono 23. edycją Dnia Motyla.
Wydarzenie zorganizowało środowisko tomaszowskiego Kongresu Kobiet na czele z Wandą Motyl, która powitała gości. Spotkanie poprowadziła wieloletnia nauczycielka Ewa Kotela. Przybliżyła barwny życiorys gościa i moderowała dyskusję, w którą włączała się publiczność. Marcin Józefaciuk mówił o swojej drodze zawodowej i politycznej, a także spostrzeżeniach na temat funkcjonowania szkół, problemach uczniów i nauczycieli oraz pomysłach, takich jak likwidacja "godzin czarnkowych". Wyznał, że nie czuje się politykiem, że ma zamiar wrócić do nauczania.
Można było też dowiedzieć się, jak wyglądają ultramaratony, w których bierze udział oraz jak był jako reprezentant Polski hejtowany. Nie brakło tomaszowskich wątków. Ewa Kotela poruszyła problemy szkolnictwa specjalnego. Mówiła o bolączkach Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Tomaszowie. Nie zabrakło wspólnych zdjęć, rozmów oraz tortu.
Poseł Józefaciuk budzi kontrowersje, choć wiele osób w ogóle go nie zna. Niektórzy zarzucają mu, że podczas rozmowy z dziennikarzem Faktu nie udzielił poprawnej odpowiedzi na pytanie, kto w Polsce pełni władzę wykonawczą. Inni dyskredytują go, bo deklaruje się jako gej. W Tomaszowie także wylał się na niego hejt, choć uczestnicy spotkania z nim byli zachwyceni jego skromnością, rozległością zainteresowań, naturalnością. Najgorsze jest chyba to, że większość internetowych krzykaczy nie było na spotkaniu, a wypowiadało się, czego dotyczyło, ile ludzi przyszło itp. Trudno będzie chronić dzieci i młodzież przed hejtem, skoro dorośli sami go podkręcają i dają na to przyzwolenie.
Joanna Dębiec