Przepraszam tych, których może urazić ironiczny ton moich komentarzy do tych, jakże ważnych dla naszego miasta, wydarzeń. Ale jeśli mam do wyboru – śmiać się czy płakać, wolę śmiech.
"Prezes Zarządu Spółki Tomaszowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Pani Lucyna Pietrzyk 31 stycznia 2025 roku złożyła rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Spółki. 31 stycznia 2025 roku Prezes Zarządu Spółki Pan Marek Olkiewicz złożył rezygnację z Funkcji Prezesa Zarządu Spółki i Członka Zarządu Spółki Miejski Zakład Komunikacyjny w Tomaszowie Mazowieckim.
Również 31 stycznia 2025 roku Rada Nadzorcza Spółki Tomaszowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. z dniem 1 lutego 2025 roku powołała na Członka Zarządu Spółki – i powierzyła funkcję Prezesa Zarządu Spółki Tomaszowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. – Panu Markowi Olkiewiczowi" – informuje Joanna Budny, rzeczniczka prasowa prezydenta Tomaszowa.
Jeszcze w marcu ubiegłego roku prezes Olkiewicz, udzielając wywiadu Joannie Dębiec, mówił o swojej transportowej pasji: Komunikacja jest moją pasją. Całe swoje życie zawodowe związałem z transportem i już od 33 lat wszystko, co robię, robię z myślą o rozwoju w transporcie. Wygląda na to, że coraz trudniej będzie mu tę pasję realizować. Jak poinformował na swojej stronie Rynek Kolejowy, 1 lutego Rada Nadzorcza PKP Cargo zawiesiła w czynnościach prezesa spółki Dariusza Seligę i członka zarządu Marka Olkiewicza. W tym samym komunikacie czytamy, że: "Wyniki przewozowe PKP Cargo są najgorsze w historii". Ciekawe, jaki będzie efekt zamiany transportu na budownictwo. Interesuje to zwłaszcza mieszkających w zasobach TTBS.
To nie koniec zmian w TTBS. "Rada Nadzorcza Spółki Tomaszowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. z dniem 1 lutego 2025 roku powierzyła funkcję Zastępcy Prezesa Zarządu Spółki Tomaszowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. Pani Lucynie Pietrzyk" – mówi Joanna Budny. Oczywiście nikt nie ma prawa twierdzić, że ewentualny wzrost czynszów ma jakikolwiek związek z rozrostem administracji.
"31 stycznia 2025 roku Rada Nadzorcza Spółki Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Tomaszowie Mazowieckim Sp. z o.o. z dniem 3 lutego 2025 roku powołała na Członka Zarządu Spółki – i powierzyła funkcję Prezesa Zarządu Spółki Miejski Zakład Komunikacyjny w Tomaszowie Mazowieckim – Panu Grzegorzowi Glimasińskiemu" – to kolejna informacja pani rzecznik.
Doszukiwanie się logiki w kadrowej karuzeli to zajęcie pozbawione sensu, jednak nominacja Glimasińskiego jest sporym zaskoczeniem. Zanim został prokurentem w Tomaszowskim Centrum Zdrowia, był już prezesem MZK i został przez prezydenta (oficjalnie przez Radę Nadzorczą) zwolniony w trybie błyskawicznym. 25 października 2023 roku Joanna Budny tak określała powód nagłego odwołania go ze stanowiska: "Niedostateczna realizacja wyznaczonych kierunków działań związanych z rozwojem firmy". Teraz dowiadujemy się, że Glimasiński "(...) ma konkretne zadania do zrealizowania. Przed spółką jest zakup z NFOŚ dwóch autobusów z infrastrukturą towarzyszącą, a także zakup 22 autobusów w ramach Miejskich Obszarów Funkcjonalnych oraz funduszy szwajcarskich". Czyli ma robić to, czego nie robił. Dostał drugą szansę. Dla nas pozytywna informacja brzmi: tanieją rowery.
I prawie na koniec – Arkadiusz Gajewski został przewodniczącym Rady Nadzorczej Zakładu Gospodarki Wodno-Kanalizacyjnej w Tomaszowie. Były już prominentny działacz PO, obecnie skarbnik rządzonego przez PiS powiatu rawskiego, tak na swoim profilu na Facebooku pisze o tej nominacji: "Zmieniłem funkcję w Radzie spółki rawskiej na tomaszowską. Chyba żadna sensacja. Zmiana zbliżonej (wodociągi) spółki na inną". Zazdroszczę panu Arkadiuszowi. Też chciałbym być z radami nadzorczymi w sytuacji rodem z piekarni: dziś wezmę chlebek, a jutro bułeczkę.
To były oficjalne, potwierdzone informacje. Z nieoficjalnych źródeł dowiadujemy się, że czekają nas kolejne nominacje. Mówi się, że swoją misję zakończy prezes Areny Lodowej, na jego miejsce ma zostać powołany prominentny urzędnik z otoczenia prezydenta, a jego miejsce ma zająć "niezależna" radna. Jedyny problem to potwierdzenie, czy wchodzący na jej miejsce radny też będzie "niezależny".
Andrzej Kucharczyk