190 tys. złotych uzbierał sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Ujeździe pod wodzą Aleksandry Wójcińskiej. To rekord i to zrobiony bez tak wielkich licytacji, jak w zeszłym roku. Świetnych atrakcji i fajnej atmosfery nie brakowało. WOŚP w znaczący sposób wsparły Zakłady Sprzętu Precyzyjnego Niewiadów.
Kulturalnie i sportowo
WOŚP zagrał w Ujeździe już po raz piętnasty. Akcja jak zwykle była duża i różnorodna, i trwała od piątku, 24 stycznia. Wówczas to w Miejskim Centrum Kultury w Osiedlu Niewiadów odbył się Koncert Mis Tybetańskich i Gongów Kultury. W sobotę, 25 stycznia dużo było atrakcji sportowych. W ujezdzkiej hali sportowej odbył się turniej piłki halowej. Organizatorem tego wydarzenia był Kamil Polakowski. Ciekawy był też WOŚP-owy turniej tenisa stołowego odbywający się pod wodzą Marcina Kocięby. Wygrał Mateusz Galiński, na drugiej pozycji uplasował się Michał Pietrzyk, a na trzeciej Mateusz Sadowski. W Akademii Sportu w Osiedlu Niewiadów zorganizowano zaś turniej szachowy przygotowany przez Bartłomieja Urbańczyka. Oto klasyfikacja: Zdzisław Bąbol, Szymon Rybak i Adam Dyśko.
Pobiegli dla WOŚP i pysznej grochówki
Niedzielny finał nie mógł się oczywiście odbyć bez Biegu WOŚP-owego, który wystartował w hali MCS w Ujeździe. Udział wzięło ok. 60 uczestników. Najszybszą kobietą okazała się Dorota Sobierska (Wanda Panfil Team), najszybszym mężczyzną Hubert Łuczyński (Koluszki Pietrzyk Running Team). Na trasie wszystkich dopingowali mieszkańcy. Na biegaczy, wolontariuszy oraz inne osoby czekała słynna ujezdzka grochówka pani Anny Wójcińskiej (o której piszemy w osobnym tekście). Niektórzy biegacze mówili, że przyjeżdżają do Ujazdu właśnie dla tej grochówki! Żeby jej spróbować, stawili się n biegu m.in. ludzie z Warszawy.
Brawa dla wolontariuszy
Wielki niedzielny finał WOŚP odbył się w hali sportowej MCS w Ujeździe. Imprezę prowadzili Kuba Chabrowski i Justyna Joachimiak. W akcji udział wzięło 85 wolontariuszy. Aleksandra Wójcińska, szefowa ujezdzkiego sztabu, podkreśla ich rolę w kwestowaniu, ale dodaje, że nie mieli łatwo – bo niestety na ulicach zdarzały się ataki słowne na nich. Rekordzistą w zbiórce został Antoni Skorupiński, w którego puszce było ponad 5 tys. zł. Jest to kwota, która nigdy do tej pory nie pojawiła się podczas finału WOŚP w Ujeździe. – Wolontariusze świetnie się spisali, więc zdecydowaliśmy się na nagrodę dla nich. Jak się zrobi cieplej, zabierzemy ich na rejs po Zalewie Sulejowskim - zapowiada A. Wójcińska. Jest to prezent od WaterAdventure.
Strzelanie z moździerza, licytacje i muzyka
Było też dużo fajnych występów młodych artystów ze szkół, przedszkoli i Miejskiego Centrum Kultury. Odbywały się licytacje, jak również animacje dla dzieci, które poprowadziła Anita Sołtysiak z Cyrku Motyli. Oblegane były stoiska szkół i przedszkoli. Fajną wystawę militarną zrobili pracownicy Zakładu Sprzętu Precyzyjnego Niewiadów, którzy – jak mówi A. Wójcińska – pierwszy raz włączył się w organizację wydarzenia i to z dużym powodzeniem. Można było nawet spróbować strzelić z moździerza. – Zakłady w Niewiadowie były naszym głównym sponsorem, ufundowały także występ gwiazdy – informuje A. Wójcińska. Muzycznymi gwiazdami wieczoru byli: Gadowska z Gachami i Nowator.
Podczas finału można było skosztować różnych smacznych potraw od szkół, przedszkoli, a także pań z KGW Stasiolas. Dzieci bawiły się wraz z Kinder Party Koluszki. Nie zabrakło fotobudki, dmuchańców i wielu innych atrakcji. Fajne i udane były ujezdzkie licytacje, także te online. – Dla ludzi to jest wielka zabawa przed telefonami, mamy świetną ekipę, która te licytacje prowadzi – mówi szefowa ujezdzkiego sztabu. Dalej, do 8 lutego br., można wylicytować pójście na kawę latte z Michałem Wiśniewskim. W tym roku do sztabu w Ujeździe dołączył Czarnocin. – Udało im się zrobić ciekawy minifinał, przywieźli prawie 40 tys. złotych. Nad wszystkim czuwała tam Andżelika Lejko. Pięknie im to wyszło i kwota jest naprawdę duża – mówi A. Wójcińska.
Joanna Dębiec