Iwona Karoń-Jarzyńska to kobieta wielu pasji i talentów. Zaraża nimi innych podczas swoich warsztatów artystycznych. Właśnie podsumowano kilkumiesięczne działania jej podopiecznych.
O pani Iwonie pialiśmy już kilkakrotnie przy okazji jej artystycznych dokonań. Maluje od dzieciństwa. Ukończyła z wyróżnieniem architekturę Wnętrz i Wzornictwa na ASP w Poznaniu. Zdobyła również nagrodę rektora Wydziału Malarstwa ASP w Krakowie. Jest projektantką wnętrz, poza tym instruktorką snowboardu i nordic walkingu. Organizuje z mężem obozy i wyjazdy dla dzieci i młodzieży, jak również warsztaty z rysunku i malarstwa dla dzieci i dorosłych w Tomaszowie. Niedawno w swojej pracowni przy pl. Kościuszki zorganizowała wystawy, na których można było obejrzeć prace jej podopiecznych.
W niedzielne popołudnie, 15 czerwca swoje obrazy pokazali: Dominika Koścista, Izabela Smok, Katarzyna Siekierska, Danuta Jarzyńska, Beata Stępień, Katarzyna Lober, Januszka Styś Kirker, Ewa Bińczyk, Agata Bińczyk, Jolanta Smejda i Albina Grejber. – Potrafią malować piórkiem, farbami akwarelowymi i na profesjonalnym papierze, jak również farbami akrylowymi. To ogrom wiedzy i umiejętności – podkreśla dumna z uczestniczek instruktorka Iwona Karoń-Jarzyńska. Uważa, że w każdej dziedzinie można osiągnąć wspaniałe wyniki, jeśli się tylko chce i w to wierzy. Podczas wernisażu uczestnicy warsztatów nie tylko otrzymali brawa, gratulacje i słowa uznania, ale też znaleźli się pierwsi kupcy ich prac. Wśród nich były piękne obrazy m.in. Januszki Styś Kirker, która jest trenerką w KS Pilica. Łączy zamiłowanie do sportu i sztuki i widać, że świetnie jej to wychodzi. Takich osób, które na co dzień nie zajmują się sztuką, ale znajdują w mniej odskocznię od codzienności i pasję, jest więcej.
– Pierwszy raz jestem na takim wernisażu w Tomaszowie. Bardzo fajne obrazy. Nawet nie wiedziałam, że tak dużo jest w naszym mieście uzdolnionych ludzi – mówi jedna z osób, które oglądały ekspozycję. Wśród prac były też autorstwa jej szwagierki Beaty Stępień. – Nie miałam świadomości, że ona tak pięknie maluje. Wcześniej pokazywała mi swoje prace na telefonie, ale prawdziwy odbiór jest jednak na żywo – mówi kobieta.
Dużo osób było zdziwionych, że prace stworzyły osoby początkujące. – Gdyby jeszcze rok temu ktoś mi powiedział, że będę miała swoją wystawę z innymi, to bym nie uwierzyła. Jak dziś weszłam tu z bliskimi, którzy wraz z innymi podziwiali te prace, to byłam bardzo dumna i zadowolona – przyznaje Katarzyna Lober. Obrazy pokazała też m.in. Albina Grejber. – Zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Odkryłam to, że czerń i biel nie występują w surowej barwie, tylko trzeba je przemieszać, połączyć – mówi. Katarzyna Siekierska cieszy się z pozytywnych reakcji na swoje prace. – Jest w nich dużo mnie – zauważa.
Pod kierunkiem Iwony Karoń-Jarzyńskiej warsztat artystyczny ćwiczą też dzieci i młodzież. Na najnowszej wystawie jej szkoły rysunku i malarstwa pokazano 130 prac młodych adeptów sztuki. – Cieszę się, że dzieci i młodzież przychodzą na zajęcia regularnie, dzięki temu widać u nich wielki postęp – mówi instruktorka.
(Zdjęcia udostępnione przez I. Karoń-Jarzyńską.)
Joanna Dębiec