9 czerwca około godz. 21.30 na ul. św. Antoniego (w centrum miasta na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną) 64-letni kierowca daihatsu nie zachował bezpiecznej odległości i doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym mitsubishi.
Okazało się, że sprawca był pijany. Wydmuchał 2,2 promila alkoholu. Już stracił prawo jazdy. Odpowie przed sądem za spowodowanie zdarzenia drogowego i jazdę w stanie nietrzeźwości