Przy Tomaszowskim Centrum Zdrowia jest nowy parking z automatycznymi szlabanami. Osoby niepełnosprawne uważają, że jest tam za mało "kopert" i że miejsca dla nich powinny być bezpłatne.
Z zaparkowaniem pod szpitalem przez lata były problemy. Nie tyle chodziło o to, że parking był płatny, lecz o to, że brakowało tam miejsc. Ludzie szukali więc innych możliwości. Często wolny kawałek terenu znajdowali dopiero przy prosektorium czy w okolicy pogotowia. To dość daleko od głównego wejścia czy przychodni, co dla pacjentów, zwłaszcza starszych czy poruszających się z trudem, było uciążliwe.
Obecnie parking jest zmodernizowany, ale liczba miejsc postojowych niewiele się zwiększyła. Dodatkowo zarówno na wysokości głównego wejścia, jak i przed terenem, gdzie znajdują się poradnie specjalistyczne, zamontowano automatyczne zapory, a za postój trzeba zapłacić. Rejestracje aut są odczytywane przez urządzenie, płatności dokonuje się w parkometrze bądź okienku przy wyjściu.
Osoby niepełnosprawne poinformowały nas, że na terenie szpitala brakuje dedykowanych im miejsc postojowych i że w ogóle parkowanie powinno być dla nich darmowe. Sprawdziliśmy i okazało się, że miejsca oznaczone kopertą są na przyszpitalnym parkingu tuż przy głównym budynku. Co prawda jest on mały i gdy wszystkie miejsca są zajęte, ciężko wymanewrować pojazdem, jednak te dla niepełnosprawnych są tuż przy wjeździe. Poza tym takie miejsce jest też na parkingu przed szpitalem.
– Na terenie placówki znajdują się trzy miejsca dla osób niepełnosprawnych. Natomiast parking przed ogrodzeniem nie jest we władaniu szpitala – informuje Radosław Marzec, rzecznik prasowy i rzecznik praw pacjenta w TCZ, dodając, że obecnie jest lepsza sytuacja z parkowaniem niż była. – Wprowadzenie nowoczesnego systemu parkingowego spowodowało, że rotacja miejsc na terenie szpitala się zwiększyła. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie ma problemu z zaparkowaniem samochodu na terenie placówki, co pacjenci bardzo chwalą. Obecnie jesteśmy na etapie analiz dotyczących dodatkowych udogodnień dla pacjentów niepełnosprawnych – dodaje.
Wynika to z tego, że faktycznie osoby niepełnosprawne chciałyby, by parking był dla nich bezpłatny. – Wpłynęła do nas taka uwaga – potwierdza R. Marzec. Jednocześnie podkreśla, że sprawdzał, jak wygląda sytuacja z miejscami parkingowymi dla niepełnosprawnych w innych miasta, i np. w szpitalu na Banacha czy Szaserów w Warszawie faktycznie te osoby parkują za darmo, ale już np. w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi płacą jak inni.
– Sprawa jest do rozważenia. Na pewno warto zauważyć, że osoba niepełnosprawna może parkować także na innych miejscach. Poza tym istnieje możliwość bezpłatnego korzystania z parkingu przez 30 minut, co w znacznym stopniu ułatwia funkcjonowanie pacjentom – zaznacza rzecznik.
Faktem jest jednak, że przez pół godziny nic się raczej w szpitalu nie załatwi, ale można kogoś w tym czasie podwieźć pod placówkę lub po nią podjechać. – Na pewno nie chcielibyśmy, żeby miejsca, które byłyby za darmo, zaczęły być na długo blokowane. Nie chodzi o pieniądze z opłat, bo szpital na parkingu nie zarabia, ale o komfort pacjentów – dodaje R. Marzec. Rozważane jest też zrobienie kolejnego parkingu przy DPS-ie. – Na razie jednak z naszych obserwacji i analiz wynika, że ten parking, jaki jest, wystarcza – twierdzi rzecznik TCZ.
Przez lata ciężko było również zaparkować na terenie przy przychodniach. Nadal jest tam zniszczona nawierzchnia i bardzo mało miejsca, ale przynajmniej zlikwidowano jeden z głównych problemów. Zrobiono kilka podjazdów ułatwiających pokonanie wysokich krawężników przy wjedzie na miejsca parkingowe wzdłuż chodnika.
ag
Komentarze