Horror – tak można jednym słowem skomentować parkowanie w okolicy miejskiej Przystani podczas Zaczarowanego Dnia Dziecka w niedzielę, 1 czerwca. Wiele osób przyjechało autami. Wolne miejsca wzdłuż ulicy PCK, a także przy Arenie Lodowej, szybko się zapełniły. Momentami robiło się nerwowo.
Kto ma blisko, mógł oczywiście przyjść pieszo, inni musieli przyjechać samochodem. – Byłam niedługo po rozpoczęciu wydarzenia i już nie było gdzie zaparkować. Przy przystani i Arenie wszystkie miejsca były zajęte, właściwie cały Nowy Port był oblężony – mówi jedna z tomaszowianek. Kierowcy parkowali też na gruntowej drodze przy błoniach, ale i tam szybko brakło miejsc. – Mam duży samochód, więc zaparkowałam na końcu tej drogi, gdzie były już duże nierówności, piach. Znajoma musiała jechać dalej, bo popsułaby sobie zawieszenie – mówi pani Dorota, która na przystań przyjechała z dwójką dzieci.
Faktycznie ludzie zostawiali samochody aż na ulicy za laskiem na błoniach. Przy parkowaniu, wyjeżdżaniu spod przystani robiły się korki, zamieszanie. To pokazuje, że przy tak dużych imprezach miejsc parkingowych w okolicy jest za mało, brakuje jednego dużego parkingu. Problem z miejscami postojowymi jest też na innych imprezach, np. na Dniach Tomaszowa, gdzie błonia i okolice są z parkowania wyłączone, czy podczas wydarzeń organizowanych w Arenie Lodowej. Ludzie stają na pobliskich, wąskich ulicach wręcz gdzie popadnie, utrudniając życie mieszkańcom.
Zresztą problem z brakiem wystarczającej liczby miejsc do zaparkowania jest w tej okolicy także w zwykłe dni i weekendy. Ciężko zaparkować w sobotnie i niedzielne popołudnia nie tylko w okolicach przystani, ale też na całym osiedlu obok – na ulicach Mazowieckiej, Biernackiego, Strzeleckiej. – Jak jadę do znajomych na Mazowieckiej, to często szukam miejsca do zaparkowania. Czasem nawet na okolicznych uliczkach, np. Pięknej, Nadpilicznej, nie ma gdzie zostawić auta – mówi jedna z mieszkanek Tomaszowa. Jest to oczywiście problem wielu miast, osiedli, bo jest dużo więcej samochodów niż wtedy, gdy te osiedla powstawały. Jednakże sama Arena Lodowa powstała niedawno, a dużego parkingu z prawdziwego zdarzenia koło niej nie ma.
J.D