W ubiegłą środę, 21 maja, doszło do uszkodzenia rury ciepłowniczej z gorącą wodą w ciągu ul. Strzeleckiej. W efekcie tysiące osób pozbawionych było dostaw ciepła. Przyczyną awarii była punktowa korozja rurociągu. W czwartek późnym wieczorem pracownicy Zakładu Gospodarki Ciepłowniczej zakończyli naprawę i rozpoczęło się przywracanie dostawy ciepła.
– Była to bardzo poważna awaria z punktu widzenia zarządzania systemem ciepłowniczym, gdyż nastąpiła na magistralnym rurociągu, który transportuje bardzo duże ilości wody, stąd tak spektakularne efekty tego zdarzenia – powiedział Jan Woźniak, prezes zarządu spółki ZGC.
Awaria spowodowała nie tylko brak ciepłej wody, ale także znacznie utrudniła ruch w tamtym rejonie miasta. Konieczne było zamknięcie ul. Strzeleckiej na wysokości ul. Wiejskiej, bo rura pękła pod ulicą i trzeba było rozkopać dopiero co ułożony asfalt. Teraz problemem, i to kosztownym, będzie przywrócenie nawierzchni do jej pierwotnego stanu.
Awaria ciepłociągu w ciągu ul. Strzeleckiej spowodowała zatrzymanie dostaw ciepła do znacznej części miasta. Objęła osiedla mieszkaniowe na terenie ograniczonym ulicami: Mazowiecką, św. Antoniego, Czołgistów, Bohaterów 14 Brygady, Głowackiego i Niską.
Jak wyjaśnia prezes Woźniak, to skutek eksploatacji starej sieci, która nie ma zabezpieczeń awaryjnych. Przede wszystkim na głównych rurociągach brakuje zaworów, którymi można odciąć uszkodzony odcinek i przepiąć zasilanie energią cieplną z innych kierunków.
A nie była to pierwsza taka awaria. W ostatnim czasie rury pękały jeszcze dwukrotnie. 10 maja doszło do awarii na magistrali ciepłowniczej przy ul. Wandy Panfil, a 19 maja to samo stało się na ul. Hożej. Tamte awarie skutkowały wyłączeniem dostaw ciepła na znacznie mniejszych obszarach i zostały usunięte w ciągu jednego dnia.
Sieć ciepłownicza w Tomaszowie jest dość stara. W większości powstała ponad 40 lat temu. Używano do jej budowy zwykłych rur stalowych, które podatne są na korozję. Od kilkunastu lat Zakład Gospodarki Ciepłowniczej przebudowuje sieć, przede wszystkim główne magistrale, ale to zadanie bardzo kosztowne. Stosowane obecnie rury preizolowane są bardzo drogie.
Technologia rur preizolowanych rozwinęła się z powodu znacznych strat ciepła w trakcie przesyłu i podatności na awarie tradycyjnych sieci ciepłowniczych. Na świecie rury tego typu zaczęto stosować w latach 70. ub. wieku. Do nas ta technologia dotarła na przełomie wieków.
Awaria na ul. Strzeleckiej spowodowała, że unowocześnienie sieci ciepłowniczej stało się koniecznością. Najpilniejsze jest zamontowanie licznych zaworów i zasuw oraz wykonanie dodatkowych spinek. Prezes Woźniak mówi, że to zadanie na ten rok. Pracownicy ZGC już rozpoznają rynek i latem powinny rozpocząć się prace modernizacyjne.
(poż)
Komentarze