Czwartek, 22 maja 2025, Imieniny: Emila, Neleny, Romy

cmentarz m– Tu leży moja siostra, brak słów na to, co się stało – mówi jeden z tomaszowian. Odłamana część dużego drzewa zniszczyła kilkanaście nagrobków na cmentarzu ewangelickim. Koszty naprawy będą spore. Kto je pokryje?


Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę (16/17 maja) na ewangelickiej części cmentarza przy ul. Smutnej. Wielkie drzewo zostało powalone przez wiatr. Złamało się w połowie i spadło na stojące obok nagrobki, niszcząc niektóre całkowicie, inne częściowo. – Brak słów, te drzewa powinny być wcześniej wycięte. Dobrze, że nikt wtedy tędy nie przechodził – stwierdziła kobieta, którą spotkaliśmy na miejscu w niedzielne popołudnie (18 maja). Inna dodała, że: "teraz ekolodzy będący przeciwni wycinaniu drzew powinni za to zdarzenie odpowiadać". 

W niedzielę na cmentarzu zebrały się rodziny osób, których groby się tam znajdują, i przechodnie. Wielki smutek malował się na ich twarzach. – Co tu mówić, tu leży moja siostra – mówił drżącym głosem mężczyzna, który prosił o anonimowość. Zobaczyć straty przyszedł z matką. Pomnik był rozbity, a oni w szoku. – Córka siostry wczoraj tu była i nam powiedziała. Trzeba teraz zrobić nowy, a to koszty – dodał. 

Spotkaliśmy też pana Artura. Grób jego rodziców również został zniszczony. – Płyta jest pęknięta. Ojciec zmarł w listopadzie, pomnik był zrobiony na święta. Rozmawiałem z kamieniarzami, mówią, że jak pomnik był nieubezpieczony, ciężko będzie odzyskać pieniądze – martwi się mężczyzna. W poniedziałek poszedł do kancelarii, by wyjaśnić sytuację. – Tam płaciliśmy, ale oni mówią, że są tylko pośrednikiem. Dawali wszystkim wizytówki do parafii ewangelickiej i tyle – dodaje. Niektóre groby są rozwalone całkowicie. – Są wśród nich grobowce – zauważa pan Artur. I on, i reszta osób zastanawia się nad pozwem zbiorowym, jeśli nie uda się zdobyć pomocy od administratora cmentarza. – Tu nie tylko to drzewo zagrażało, są co najmniej kolejne dwa, które mogą runąć przy większym wietrze – twierdzi mężczyzna.

– Z jakiej racji mamy płacić? Czy to nasza wina, że drzewo spadło? – pyta z kolei kobieta, której grób bliskich osób też ucierpiał. 

Ks. Bogusław Sebesta, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Tomaszowie, w miniony wtorek zapewniał, że prace porządkowe po tym wypadku już się toczą, ale ze względu na wielkość złamanego drzewa i skalę zniszczeń należy to robić ostrożnie. – Wiem, że piłowanie już się odbywa, ale trzeba uważać, by nie uszkodzić kolejnych nagrobków. Dopiero po usunięciu drzewa będzie widać dokładnie, co zostało zniszczone – mówi ks. Sebesta. Zapewnia, że jest mu bardzo przykro z powodu z tego, co się stało. – Cmentarz jest objęty polisą i udostępnię ją osobom poszkodowanym. Jest to jednak zwykłe OC i sądzę, że może być kłopot z uzyskaniem odszkodowania, jeśli ktoś nie miał ubezpieczonego nagrobka – mówi pastor. – To czyjeś naniesienie, ja nie mam wpływu na to, czy ktoś ma zrobiony pomnik za 15 tysięcy złotych czy 200 tysięcy złotych, bo i takie się podobno zdarzają. 

Ale administracja ma wpływ na utrzymanie cmentarza i zapewnienie bezpieczeństwa. – Jesteśmy na etapie inwentaryzacji drzew. Dużo już się u nas zmieniło na lepsze. Staramy się poprawić ten cmentarz, ale chcemy zrobić zbiorową pielęgnację drzew. Pojedyncza jest długa i kosztowna, nie ma na to pieniędzy w parafii – twierdzi ks. B. Sebesta. 

Okazuje się, że z tym drzewem, które teraz się złamało, były problemy podczas zeszłorocznej wichury. – Nie stwierdzono u niego jednak żadnych rozszczelnień, nie było też spróchniałe – informuje nasz rozmówca. Mówi też, że teren cmentarza, który jest obok kirkutu najstarszym cmentarzem w Tomaszowie, jest objęty opieką konserwatora zabytków. – Nie możemy sobie ot tak drzew wycinać. Procedura u konserwatora trwa długo. Na to drzewo, które się złamało, będę pisał wniosek o wycięcie, bo ono już do niczego się nie nadaje i nie może tam pozostać. Na pielęgnację pozostałych będę się starał pozyskać dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska – zapewnia. – Dopóki tu będę, na pewno będę dbał, żeby nie było tu jakiejś wycinki, choć wiem, że zawsze się znajdą osoby, które chciałyby wyciąć wszystko i żeby wszystko było pod linijkę. Jednak te drzewa mają znacznie więcej lat niż część tych grobów, ludzie wiedzą, gdzie wykupują place – sądzi ksiądz. 

Dowiedzieliśmy się też, że nie ma zamiaru pobierać żadnych dodatkowych, tj. zwyczajowych opłat od poszkodowanych w tym zdarzeniu, gdy będą robić nowe nagrobki. Ludzie są jednak oburzeni. – Płacimy za te groby pieniądze, i to niemałe, nie może tak być, że drzewa się łamią i niszczą nam wszystko – mówi jeden z tomaszowian.

Pin It

Komentarze





Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Materiały Urzędu Miasta

informacje starostwa powiatowego

TIT - Tomaszowski Informator Tygodniowy
Agencja Wydawnicza PAJ-Press

ul. Długa 82
97-200 Tomaszów Mazowiecki,
tel. 44 724 24 00 wew. 28 (biuro ogłoszeń)
tel. kom. 609-827-357, 724-496-306

WYRÓŻNIONE

Były za ciężkie, nawet o ponad 15 t...

Jak poinformował nas Jarosław Marus...

Wydarzenie odbyło się w sobotę, 17 ...

...odbędzie się 25 maja na stadioni...

Informowaliśmy na naszych łamach, ż...

W ostatnim czasie kolarze LKK Start...

Ponad 24 tys. złotych pozyskało od ...

NAJNOWSZE

...odbędzie się 25 maja na stadioni...

Jak poinformował nas Jarosław Marus...

Były za ciężkie, nawet o ponad 15 t...

W ostatnim czasie kolarze LKK Start...

Informowaliśmy na naszych łamach, ż...

Ponad 24 tys. złotych pozyskało od ...

Wydarzenie odbyło się w sobotę, 17 ...

 

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI