– pytają zdenerwowani kierowcy. Sygnalizacja świetlna na ul. św. Antoniego, kierująca ruchem wahadłowym, miała być tylko do połowy kwietnia. Tymczasem droga została rozkopana jeszcze bardziej.
Utrudnienia na wysokości Baśniowej są związane z budową nowej drogi przy Arenie Lodowej prowadzącej w kierunku ul. PCK. Wykonawca musiał usunąć (i odtworzyć) część nawierzchni ciągu pieszo-rowerowego od strony przedszkola, żeby poszerzyć jezdnię pod nowe skrzyżowanie. Ma tam powstać lewoskręt dla jadących od strony centrum.
Prace w tym miejscu miały potrwać do końca kwietnia, a sygnalizacja świetlna zlikwidowana już miesiąc temu. Tymczasem na ul. św. Antoniego nadal obowiązuje ruch wahadłowy. Kierowcy się denerwują, bo w godzinach szczytu muszą odstać swoje w korkach. – Kilkadziesiąt minut w plecy. Kolejka samochodów aż do ronda Tomaszowskich Olimpijczyków , ale i wzdłuż Mazowieckiej – mówi jeden z nich
Kilka dni temu rozkopano chodnik z drugiej strony jezdni (od ogródków działkowych i garaży). Okazuje się, że jezdnia też musi zostać jeszcze poszerzona. Prace są też związane z przebudową sieci średniego i niskiego napięcia, która weszła w kolizję z nową drogą przy Arenie. Niektóre słupy przy ul. św. Antoniego musiały zostać przestawione.
Komentarze