W miniony weekend rozegrane zostały mecze 29 kolejki w grupie pierwszej III ligi. Tomaszowscy piłkarze wystąpili w roli gospodarzy.
10 maja podejmowali Broń, z którą w październiku przegrali w Radomiu 0:1 (0:1). Sobotni mecz na płycie głównej stadionu im. Braci Gadajów nie toczył się po myśli tomaszowian. Podopieczni trenera Bartosza Grzelaka przegrywali już 0:2 i dopiero w końcówce potrafili zagrać lepiej i doprowadzić do wyrównania. Bramka na remis padła w ostatniej chwili doliczonego czasu gry. Tuż po niej sędzia zakończył spotkanie.
Lechia Tomaszów Maz. – Broń Radom 2:2 (0:1), gole: Dunajski (77), Pieńkowski (90+4) – Baszłaj (27), Kobiera (68).
Skład Lechii: Patryk Grejber – Krystian Kolasa (82 Bartosz Zieliński), Artur Dunajski, Michał Mikołajczyk, Filip Becht – Bartosz Woder (82 Bartosz Zbroiński), Daniel Chwa-łowski (69 Kamil Szymczak), Adrian Ziarek, Marcin Pieńkowski, Mariusz Rybicki, Mateusz Kempski (69 Kacper Przedbora). Trener Bartosz Grzelak, asystenci Kamil Tlaga i Kacper Giełzak, kierownik drużyny Ryszard Juda.
Sobotni mecz obie strony rozpoczęły z animuszem, ale to Lechia pierwsza zaczęła groźnie atakować. Już w 3 minucie okazję do strzelenia gola miał Kempski, ale piłka po jego groźnym strzale przeleciała minimalnie nad bramką.
Goście nastawili się na uważną grę w obronie i swoich szans szukali w kontrach. W 10 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Dziubiński, lecz uderzył obok słupka. Ale w 27 minucie Broń dopięła swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na tzw. krótki słupek Dmitro Baszłaj zaskoczył naszą obronę. Uderzeniem piętą z pierwszej piłki pokonał Grejbera. Lechici rzucili się do odrabiania strat, ale byli nieskuteczni i do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy, ale były na tyle niemrawe, że kończyły się na dobrej obronie gości. Za to w 68 minucie Broń kolejny raz potrafiła wykorzystać z rzadka tworzone okazje. Kobiera technicznym strzałem zza pola karnego podwyższył prowadzenie przyjezdnych na 0:2.
Dopiero wtedy trener Grzelak zdecydował się zmiany i przyniosło to zamierzony skutek. Tomaszowianie zaczęli składniej atakować. I już w 77 minucie po rzucie rożnym piłka trafiła do Szymczaka, który zagrał ją na tzw. dłuższy słupek. Mikołajczyk głową strącił ją pod bramkę, a tam w dużym zamieszaniu najprzytomniej zachował się Dunajski i wpakował futbolówkę do siatki. Tym samym dał tomaszowskim kibicom nadzieję na odrobienie strat.
Gospodarze poszli za ciosem. Kolejne minuty to przy głośnym dopingu z trybun desperackie ataki lechitów i pojawiające się sytuacje, ale przyjezdni, choć dość nerwowo, radzili sobie w obronie. Sędzia doliczył 4 minuty i przez ten czas w ataku była Lechia, ale brakowało decydującego podania. I kiedy wydawało się, że trzy punkty pojadą do Radomia, w ostatnich sekundach doliczonego czasu tomaszowianie wymienili składnie podania, a akcję w polu karnym wykończył Pieńkowski, głową kierując piłkę do siatki rywali. Chwilę później sędzia zakończył mecz.
***
Wyniki pozostałych pojedynków 29 kolejki: Unia Skierniewice – GKS Wikielec 3:0 (1:0), Warta Sieradz – GKS Bełchatów 3:0 (2:0), Pelikan Łowicz – Stomil Olsztyn 1:2 (0:0), Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Polonia Lidzbark Warmiński 1:1 (1:1), Victoria Sulejówek – Sokół Aleksandrów Łódzki 3:1 (2:0), Wisła II Płock – Legia II Warszawa 0:3 (0:0), Jagiellonia II Białystok – Wigry Suwałki 1:0 (0:0), ŁKS Łomża – Mławianka Mława 3:0 (0:0).
Tabela:
1. Unia|29|64|74-26
2. Legia II|29|60|67-35
3. Łomża|29|52|55-35
4. Warta|29|46|39-35
5. Wigry|28|42|39-27
6. Broń|29|42|36-40
7. Lechia|29|39|46-54
8. Świt|20|39|41-53
9. Wikielec|29|38|34-38
10. Wisła II|29|38|48-51
11. Bełchatów|29|37|42-45
12. Jagiellonia II|29|37|44-44
13. Mławianka|29|37|56-56
14. Victoria|29|32|42-52
15. Stomil|28|32|37-47
16. Polonia|29|32|39-50
17. Pelikan|29|31|31-48
18. Sokół|29|12|22-56
Do Wikielca
Mecze trzydziestej kolejki w III lidze zaplanowane są na nadchodzący weekend. Tomaszowscy piłkarze tym razem wystąpią w roli gości. 18 maja Lechia pojedzie do Wikielca na pojedynek z GKS-em, z którym w rundzie jesiennej na własnym boisku wygrała 4:1 (0:1). Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 18.00.
Na zdjęciu: Sobotnie spotkanie poprzedziła minuta ciszy, poświęcona pamięci zmarłego Andrzeja Szymuli – wieloletniego działacza i kibica Lechii
Komentarze