Mieszkańcy tej ulicy od lat proszą miasto o jej remont, a przynajmniej utwardzenie na całej długości. Czy wreszcie zostaną wysłuchani?
Wielokrotnie już pisaliśmy o tym, że na Torowej brak normalnej nawierzchni. Chodzi o kawałek za torami od przepustu kolejowego do skrzyżowania z ulicą Podoba. Położone są tam betonowe płyty, ale nie wszędzie. Ciężko jest chodzić i jeździć autem. Jak jest sucho, to się kurzy. Jak mokro, robi się błoto. Mieszkańcy temat ten poruszali już np. na spotkaniu z prezydentem i urzędnikami w Białobrzegach w 2022 r.
Na początku kwietnia br. do tomaszowskiego magistratu znów wpłynęło pismo od zainteresowanych. Proszą w nim prezydenta o podjęcie niezwłocznych działań mających na celu utwardzenie jombami wskazanego odcinka tej ulicy. Przypominają, że taka nawierzchnia została zrobiona np. na pobliskiej ulicy Kolejowej i na Podobie. Nie chcą jeździć slalomem przez kolejne lata.
Ostatnio udało się mieszkańcom spotkać w tej sprawie z zastępcą prezydenta miasta Tomaszem Jurkiem, dyrektorem Wydziału Inwestycji Adamem Koziełkiem oraz radnym z dzielnicy Białobrzegi Krzysztofem Kuchtą. Jak się dowiedzieliśmy, prace na tym odcinku Torowej mają rozpocząć się w II połowie roku, po dokonaniu zmian w budżecie miasta i zabezpieczeniu na ten cel środków finansowych. – Z uwagi na znaczne koszty utwardzenia całego odcinka prace będą prowadzone etapami. Rozpoczną się, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, od przepustu przy terenach kolejowych – mówi Adam Koziełek.
Komentarze