Ostatnio są problemy z tomaszowskimi fontannami. Dopiero co naprawione zostały wodotryski na placu Kościuszki, a tu trzeba brać się za remont dość nowych fontann w parku Bulwary nad Wolbórką. Niestety już drugi przetarg na wykonawstwo może być nieudany. Oferenci dają ceny znacznie wyższe od zaplanowanej na ten cel kwoty.
Fontanny na placu Kościuszki zepsuły się wiosną ubiegłego roku i aż 11 miesięcy czekały na naprawę. Mieliśmy teraz nadzieję, że niedziałające wodotryski na bulwarach znacznie szybciej odzyskają sprawność, ale okazuje się, że nic z tego.
Przypomnijmy. Fontanny w parku Bulwary uległy poważnej awarii po burzy 12 lipca 2024 r. Ulewa spowodowała zalanie komór technicznych, niszcząc znajdujące się w nich urządzenia. W ramach prac naprawczych mają zostać wymienione uszkodzone elementy instalacji elektrycznej oraz wodnej. Potrzeba też trzech nowych pomp zasilających dysze centralne, pompy filtracyjnej i zmiękczacza wody, o nowych kablach, gniazdach i sterowaniu już nie wspominając.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta mógł ogłosić przetarg na wykonawstwo dopiero w marcu br., bo bardzo długo trwało dochodzenie odszkodowania. Ubezpieczyciel szkody wycenił niezwykle nisko i konieczne było odwołanie się od tej decyzji. Ostatecznie ZDiUM na sfinansowanie zamówienia przeznaczył 136.520 zł brutto.
Niestety okazało się, że odszkodowanie w tej wysokości nie pokrywa ewentualnych kosztów naprawy. W pierwszym przetargu na "wymianę uszkodzonych elementów komory technicznej fontann w parku Bulwary" oferty złożyły dwie firmy. Najniższą cenę 146.520 zł dała Aqualine w Ząbkach. Jej konkurentem była znana już w Tomaszowie spółka Korro Plus, która wykonała fontanny w parku "Solidarność", a ostatnio naprawiła fontanny na pl. Kościuszki. Jednak bydgoska firma dała cenę 165.927 zł, czyli była sporo droższa.
Powstał więc dylemat – ogłaszać kolejny przetarg, czy też dołożyć brakującą kwotę. Okazało się, że ZDiUM na sfinansowanie naprawy może przeznaczyć tylko kwotę odszkodowania. Postępowanie zostało więc unieważnione i ogłoszono drugi przetarg w nadziei, że pojawią się tańsi oferenci. Nic z tego. Do 18 kwietnia wpłynęły znów dwie oferty i to od tych samych firm co poprzednio. Różnica jest taka, że spółka z Ząbek podniosła cenę do 166.500 zł, a Korro Plus obniżyła oczekiwania do 159.900 zł.
To znów znacznie drożej, niż zaplanowana na ten cel kwota. Czy kolejny przetarg zostanie anulowany, przekonamy się wkrótce. A czas nagli. Według warunków przetargowych ewentualny wykonawca na realizację zamówienia będzie miał ponad 3 miesiące. Trzeba się więc spieszyć, by fontanny zaczęły działać latem.
Komentarze