Trwają przepychanki miasta i powiatu o to, kto ma wykonać audyt organizacji ruchu w centrum Tomaszowa. Żaden z samorządów nie poczuwa się do tego, a zdarzeń w alei Piłsudskiego jest coraz więcej. Czy musi dojść do tragedii, żeby prezydent lub starosta (a najlepiej w porozumieniu) zajęli się tematem?
Chodzi zarówno o bezpieczeństwo pieszych, jak i kierujących. Sprawa już wielokrotnie stawała na obradach komisji bezpieczeństwa, ale do tej pory nie zyskała akceptacji urzędników. – Rondo, światła, tunel... – prześcigali się w propozycjach nasi czytelnicy. Rozwiązanie jest o wiele tańsze i bardzo proste w wykonaniu. Podpowiadamy jakie. Ulice Grunwaldzka, Krzyżowa i Zgorzelicka – w takiej kolejności od placu Kościuszki – przecinają prostopadle al. Piłsudskiego. Tworzą w ten sposób skrzyżowania, na których dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z powodu braków w oznakowaniu i złej organizacji ruchu. Na Grunwaldzkiej (jest jednokierunkowa od Słowackiego w kierunku alei) ledwo mieszczą się autobusy komunikacji miejskiej. Krzyżowa jest jednokierunkowa, ale kierunki jazdy rozchodzą się od alei – w stronę Farbiarskiej i w przeciwną do Słowackiego. Na łączniku u zbiegu Krzyżowej i al. Piłsudskiego ruch jest dwukierunkowy, ale wielu kierowców jeździ tam jak po drodze jednokierunkowej.
Najwięcej niebezpiecznych zdarzeń jest na ul. Zgorzelickiej, która jest dwukierunkowa do alei i jednokierunkowa od Farbiarskiej do alei. Kierujący mają w tym miejscu problem z interpretacją organizacji ruchu. Wymuszają pierwszeństwo przejazdu, jeżdżą niezgodnie z oznakowaniem. Na dwukierunkowym odcinku Zgorzelickiej (od Słowackiego i alei) jeden z pasów jest stale zajęty zaparkowanymi pojazdami. Trzeba je omijać, w ten sposób tworzą się korki. – Organizacja ruchu na tych skrzyżowaniach już dawno powinna zostać zmieniona – mówił w rozmowie z nami nadkom. Andrzej Mela, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego tomaszowskiej policji. Jego zdaniem ruch na ul. Krzyżowej powinien być ujednolicony – jednokierunkowy od Słowackiego aż do Farbiarskiej. Natomiast na ul. Grunwaldzkiej jeden kierunek odwrócony – od alei do Słowackiego. – Wtedy ruch by się zazębiał i odbywał się płynniej, bezpieczniej. Na łącznikach byłby jeden kierunek – twierdzi naczelnik tomaszowskiej drogówki.
Zmiany organizacji ruchu wymaga też ciąg pieszo-rowerowy prowadzący wzdłuż al. Piłsudskiego, poprzecinany łącznikami. Obecnie oznakowanie jest tam niespójne. Na krótkich odcinkach jezdni (na wysokości skrzyżowań z Grunwaldzką, Krzyżową i Zgorzelicką) powinny zostać wymalowane przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerzystów, a zdjęte znaki pionowe "urywające" chodnik i ścieżkę. W końcu skręcający z al. Piłsudskiego w lewo (w drogę poprzeczną), we wspomniane przecznice, mają obowiązek (zgodnie z prawem o ruchu drogowym) ustąpić pierwszeństwa zarówno pieszym jak, i rowerzystom.
a.g
Komentarze