Pan Józef M., 76-letni emeryt "starego portfela" dotarł swoim samochodem 9 lutego do centrum miasta. Zajął wolne miejsce postojowe na parkingu przy południowej pierzei placu Kościuszki około godz. 11.30. Kilka minut później pojawił się problem...
Senior zamknął auto i grzecznie pomaszerował po bilet do parkometru, stojącego kilkanaście metrów dalej przy pawilonie handlowym. Kiedy okazało się, że automat do wnoszenia opłat jest niesprawny, wyczuł nadchodzące kłopoty.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp już od 2,50 zł
Komentarze